Ministrowie obrony państw członkowskich NATO spotkali się w Brukseli – zapadła decyzja o utworzeniu Wspólnego Centrum Analiz, Szkoleń i Edukacji NATO-Ukraina w Bydgoszczy

W Brukseli odbyło się spotkanie ministrów obrony państw NATO. Sekretarz generalny Sojuszu, Jens Stoltenberg, zapowiedział zwiększenie wydatków na obronność oraz zapewnił, że obecnie nie ma bezpośredniego zagrożenia militarnego dla NATO.

Sojusz Północnoatlantycki liczy 31 członków. Zaledwie 11 państw wypełnia zobowiązanie finansowe wobec NATO i przeznacza na obronność minimum dwa procent swojego PKB. W tym gronie znajduje się m.in. Polska, która może pochwalić się najwyższym wskaźnikiem – w ubiegłym roku było to 3,9 procent Produktu Krajowego Brutto.

Na spotkaniu ministrów obrony NATO w Brukseli, sekretarz generalny Sojuszu, Jens Stoltenberg, oświadczył, że oczekuje zwiększenia wydatków na obronę przez pozostałe państwa.

– Oczekuję, że 18 państw członkowskich Sojuszu wyda w tym roku dwa procent swojego PKB na obronność. To sześciokrotny wzrost w porównaniu z zaledwie trzema sojusznikami w 2014 roku – powiedział Jens Stoltenberg sekretarz generalny NATO.

Są już pierwsze zapewnienia ze strony Francji.

– W tym roku przeznaczymy na obronność 69 mld euro, co oznacza, że Francja osiągnie cel dwóch procent PKB na ten cel – podkreślił Sebastien Lecornu, minister obrony Francji.

Na spotkaniu zapadła także decyzja o utworzeniu Wspólnego Centrum Analiz, Szkoleń i Edukacji NATO-Ukraina w Bydgoszczy.

– Centrum umożliwi Ukrainie dzielenie się wnioskami wyciągniętymi z wojny z Rosją i stworzy strukturę, w której siły ukraińskie będą mogły uczyć się i szkolić wraz ze swoimi sojusznikami – zaznaczył Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO.

Ministrowie obrony rozmawiali nie tylko o zwiększeniu wydatków na obronność, ale także o potrzebie zwiększenia produkcji amunicji. Szef NATO zapewniał jednocześnie, że obecnie nie ma bezpośredniego zagrożenia militarnego dla żadnego państwa Sojuszu.

TV Trwam News