Obiekt z Białorusi naruszył polską przestrzeń powietrzną
W polskiej przestrzeni powietrznej pojawił się obiekt, który nadleciał z kierunku Białorusi. Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej rozpoczęli działania poszukiwawcze. Tymczasem do prezydenta i premiera trafił raport dotyczący rakiety znalezionej w okolicach Bydgoszczy.
Sytuacja z Bydgoszczy pokazuje jedno. Nasze procedury bezpieczeństwa wymagają dogłębnej analizy i wniosków – wskazał szef sejmowej Komisji Obrony Narodowej, Michał Jach.
– Coś nie zafunkcjonowało i wykorzystajmy to przede wszystkim do uszczelnienia naszego systemu bezpieczeństwa, do poprawy funkcjonowania naszego systemu – powiedział Michał Jach.
Dotychczasowe ustalenia wskazują, że rosyjska rakieta spadła na terytorium Polski w Zamościu pod Bydgoszczą w grudniu ubiegłego roku
Wicepremier, minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, oświadczył, że nie został poinformowany o naruszeniu przestrzeni powietrznej kraju przez Dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Takie stanowisko zostało podtrzymane przez resort w raporcie, który trafił na biurko prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego.
„Wnioski raportu wyraźnie wskazują na zaniedbania Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, który zgodnie z ustawami: o obronie Ojczyzny i ochronie granicy państwowej odpowiada za ochronę przestrzeni powietrznej RP” – wskazał MON w komunikacie.
Resort obrony przekazał, że Dowódca Operacyjny RSZ zignorował sygnały o obecności niezidentyfikowanego obiektu w przestrzeni powietrznej Polski, a także nie poinformował o sytuacji ani Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, ani żadnych służb przewidzianych w procedurach.
W komunikacie resortu napisano, że wnioski z raportu są tożsame z tym, co ustaliła Najwyższej Izby Kontroli.
Tymczasem dziś doszło do kolejnego zdarzenia, o którym poinformował MON w pilnym komunikacie.
„Centrum Operacji Powietrznych odnotowało pojawienie się w polskiej przestrzeni powietrznej obiektu, który wleciał z kierunku Białorusi. Zgodnie z informacjami COP prawdopodobnie jest to balon obserwacyjny. Kontakt radarowy został utracony w okolicach Rypina” – zaakcentował MON.
Centrum Operacji Powietrznych odnotowało pojawienie się w polskiej przestrzeni powietrznej obiektu, który wleciał z kierunku Białorusi. Zgodnie z informacjami COP prawdopodobnie jest to balon obserwacyjny. Kontakt radarowy został utracony w okolicach Rypina.
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) May 13, 2023
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej rozpoczęli działania poszukiwawcze. Zdarzenia, które ostatnio mają miejsce, są dla Polski nowe. Wszystko jest jednak pod kontrolą – zapewnił Andrzej Duda, który przyglądał się ćwiczeniom wojskowym ANAKONDA23.
– Pojawiają się sytuacje, kiedy procedury de facto są uruchamiane po raz pierwszy. W związku z tym również patrzymy, jak one działają w praktyce, jeżeli coś funkcjonuje nie najlepiej, jest natychmiast poprawiane – oznajmił prezydent Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że zdarzenia, do których doszło, są objęte klauzulą tajności. Apelował o jej przestrzeganie.
– Wiemy doskonale, kto dzisiaj jest potencjalnym przeciwnikiem, a przeciwnik nie powinien ani słyszeć, ani wiedzieć za dużo. Nie jest to ani w naszym interesie, ani przede wszystkim nie jest to w interesie bezpieczeństwa Rzeczypospolitej, które musi być dla nas wszystkich najważniejsze i nie mam żadnych wątpliwości, że jest – podsumował Prezydent RP.
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej rozpoczęli działania poszukiwawcze. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało specjalny alert do mieszkańców trzech województw: kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i zachodniopomorskiego w którym zaapelowało, by w przypadku znalezienia obiektu przypominającego balon nie podnosić go, a także niezwłocznie poinformować policję.
TV Trwam News