Minister finansów nie popiera podniesienia kwoty wolnej od podatku

Minister finansów Mateusz Szczurek z rezerwą podchodzi do pomysłu podniesienia kwoty wolnej od podatku. Straszy potrzebą wprowadzenia podatku katastralnego.

Mateusz Szczurek odpowiadał dziś na pytania dziennikarza w jednej ze stacji radiowych. Ocenił, że „kwota wolna od podatku jest tępym instrumentem, to znaczy drogim i niekoniecznie przekładającym się na efekty społeczne i poprawę systemu podatkowego”.

Powiedział, że te kraje, które mają wyższą kwotę wolną, mają kilkaset razy wyższe podatki od nieruchomości. „Podatek katastralny w zamian za wyższą kwotę wolną? Proszę bardzo. Ale tego już nie słyszymy” – mówił Szczurek.

Poseł Maria Zuba z sejmowej Komisji Finansów publicznych nie zgadza się z ministrem. Mówi, że podniesienie kwoty wolnej od podatku oznacza pomoc dla przedsiębiorców, ale przede wszystkim dla obywateli – a ta przekłada się na wzrost PKB.

– W naszym kraju Produkt Krajowy Brutto wytworzony jest nie przez wielki kapitał, bo wielki kapitał ucieka ze swoimi środkami za granicę, ale przez obywateli. Jest to wzrost gospodarczy konsumpcyjny. Wydatkując pieniądze na zakup książek, ubranek dla dzieci czy też chleb, żywność, powodujemy wzrost gospodarczy. Dlatego im więcej zostanie pieniędzy w portfelach Polaków, tym jest większa szansa na to, że ten wzrost będzie się powiększał. Dlatego nieuczciwe jest mówienie, że ten wzrost nie ma wpływu na to, co się dzieje w sferze gospodarczej – zaznacza Maria Zuba.

Obecnie w Polsce kwota wolna od podatku to ok. 750 euro. Jest ona znacznie mniejsza niż w innych krajach unijnych. Na Cyprze kwota ta wynosi 19,5 tys. euro, w Wielkiej Brytanii 13,5 tys. euro.

Podniesienie kwoty wolnej od podatku znalazło się wśród zapowiedzi kandydatki Prawa i Sprawiedliwości na premiera Beaty Szydło, złożonych podczas sobotniej konwencji tej partii w Warszawie.

RIRM