Minął rok od ogłoszenia w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego i wprowadzenia obostrzeń sanitarnych
Minął rok od ogłoszenia na obszarze całej Polski stanu zagrożenia epidemicznego i wprowadzenia pierwszych obostrzeń sanitarnych. Działania mające chronić życie i zdrowie Polaków przed koronawirusem, odbiły się na funkcjonowaniu m.in. przedsiębiorstw.
Znaczne straty, pomimo pomocy finansowej oferowanej w tarczach antykryzysowych, odnotowały zwłaszcza te biznesy, które niemal przez cały czas są zamknięte. To branża ślubna, fitness i turystyka – wskazał Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
– Te branże częściowo otrzymały wsparcie od rządu, ale duża ich część jest niestety częściowo poza systemem. Poza systemem rekompensat są również firmy, które z nimi współpracują. Sytuacja jest teraz dosyć dramatyczna – powiedział Adam Abramowicz.
Pierwszą tarczę antykryzysową rząd uruchomił w kwietniu ub.r., niecały miesiąc po wykryciu pierwszego zakażenia koronawirusem w Polsce. Do lutego 2021 roku do firm miało trafić, jak wskazują rządzący, ponad 182 mld złotych.
https://twitter.com/PremierRP/status/1370316529913434113
Według ekonomisty dr Bartłomieja Gabrysia z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, dzięki temu polska gospodarka w dobie pandemii radzi sobie znacznie lepiej, niż zakładały prognozy. Dobitnym tego przykładem jest niskie bezrobocie.
– Programy, które pojawiają się i które są programami zwanymi tarczami, w większości zawierają w swoim założeniu element, że jeżeli: „chcesz od nas wsparcia, to musisz utrzymać poziom zatrudnienia na obecnym poziomie”. To przekłada się na to, że obecnie spadek poziomu bezrobocia w Polsce nie jest aż tak znaczący, jak dzieje się to w innych krajach – podkreślił ekonomista.
Na kwiecień 2021 roku rząd zapowiada kolejną transzę pomocy w wysokości 4,5 mld złotych.
https://twitter.com/PremierRP/status/1370314523522007041
RIRM