Min. M. Błaszczak: Nie ulega żadnej wątpliwości, że jak najwięcej ludzi powinno potrafić obsługiwać broń
W Polsce rozwija się debata w sprawie powszechniejszego dostępu do broni palnej. Nie ulega żadnej wątpliwości, że jak najwięcej ludzi powinno być przeszkolonych, powinno potrafić obsługiwać broń i temu służą chociażby nasze działania związane ze szkoleniem rezerw, wprowadzeniem do szkół czegoś, co kiedyś nazywało się przysposobieniem obronnym, z dobrowolną zasadnicza służbą wojskową – wskazał szef resortu obrony, Mariusz Błaszczak, na antenie Polskiego Radia.
Paweł Kukiz chce powszechniejszego dostępu do broni uregulowanego ustawą oraz przeszkolenia Polaków z jej obsługi. Polityk domaga się także, by projekt przez proces legislacyjny przeszedł jeszcze w tym roku. Jeśli tak się nie stanie – przestanie głosować ze Zjednoczoną Prawicą.
– Oczywiście należy umieć posługiwać się bronią. Tu jest pełna zgoda, ale trzeba to wszystko jednak wywarzyć – mówił minister Mariusz Błaszczak.
Minister obrony narodowej przypomniał na antenie Polskiego Radia, co w ostatnim czasie działo się w USA. To dlatego zaznaczył, że przy podejmowaniu tego typu decyzji niezbędny jest przede wszystkim rozsądek.
– Nie ulega żadnej wątpliwości, że jak najwięcej ludzi powinno być przeszkolonych, powinno potrafić obsługiwać broń i temu służą chociażby nasze działania związane ze szkoleniem rezerw, wprowadzeniem do szkół czegoś, co kiedyś nazywało się przysposobieniem obronnym, z dobrowolną zasadnicza służbą wojskową – powiedział szef MON.
Jak zaznaczył szef resortu obrony, wszystko po to, by jak najwięcej osób wiedziało, jak zachować się w sytuacji kryzysowej, jeśli taka nastąpi.
– Pamiętajmy, że nec Hercules contra plures. Jeżeli byśmy tylko rozdali broń, no to wtedy nie będziemy mieć takiej siły, jaką mają zorganizowane jednostki wojskowe – podsumował minister Mariusz Błaszczak.
TV Trwam News