Min. Gliński: Festiwal w Opolu to kolejny front walki politycznej
Komuś zależało, żeby otworzyć kolejny front awantury w Polsce i wciągnąć w to polską piosenkę. To zupełnie niepotrzebne – powiedział wicepremier, minister kultury prof. Piotr Gliński. Polityk podkreślił, że to prezydent Opola zerwał porozumienie z TVP w tej sprawie.
Posłowie Nowoczesnej domagali się wyjaśnień od ministra kultury ws. przeniesienia festiwalu w Opolu. Trwają poszukiwania miasta, w którym odbędzie się Festiwal Piosenki Polskiej.
Jak podkreślił dziś w Sejmie wicepremier Piotr Gliński, opozycja stara się wytworzyć kolejny front walki politycznej.
– Chciałbym Państwa prosić o uspokojenie emocji i nie robienie czegoś, co jest przez polskie społeczeństwo źle przyjmowane. Po co prowokujecie i po co otwieracie nowy front walki politycznej? Fakty są takie, że prezydent Opola zerwał porozumienie z TVP – przypomniał minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Sprawa festiwalu stała się głośna po rezygnacji z udziału w nim piosenkarki Kayah, która rzekomo miała zostać wykluczona z udziału w wydarzeniu. W ślad za nią część artystów również zrezygnowało z występów w Opolu.
W poniedziałek władze miasta poinformowały o wypowiedzeniu TVP S.A. umowy na współorganizację festiwalu, a prezydent miasta Arkadiusz Wiśniewski zakazał technikom TVP wstępu na teren amfiteatru.
Zarówno miasto, jak i TVP zapowiedziały, że w związku ze sprawą będą domagać się od siebie odszkodowań.
RIRM