Marek Biernacki przejmuje kontrolę nad służbami

Nowy minister ds. służb specjalnych zapowiedział, że na pewno pojawią się nowe taśmy. Tymi słowami Marek Biernacki rozpoczyna swoją działalność. Po wycieku akt z tzw. afery taśmowej, zastąpił on na stanowisku Jacka Cichockiego.

W trakcie ośmioletnich rządów koalicji PO-PSL w służbach specjalnych zaszło wiele zmian. Były one wdrażane jeszcze gdy premierem był Donald Tusk, a spowodowała je między innymi aferą Amber Gold.  Brak szybkiej reakcji służb doprowadził do katastrofy finansowej wielu Polaków.

Od dłuższego czasu działania Amber Gold budziły niepokój, ale tak naprawdę brakowało informacji, która mogłaby doprowadzić do szybszej reakcji – mówił w 2013 roku były premier Donald Tusk.

Jak tłumaczył ówczesny minister spraw wewnętrznych, skompromitowany później w aferze taśmowej Bartłomiej Sienkiewicz, zabrakło koordynacji działań służb. Dlatego Sienkiewicz postanowił przejąć kontrolę nad ABW.

– ABW będzie podlegać Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, tak jak jest podporządkowana policja, Państwowa Straż Pożarna czy Biuro Ochrony Rządu – mówił wówczas Bartłomiej Sienkiewicz.

Po wybuchu afery taśmowej Sienkiewicz nie został powołany przez premier Ewę Kopacz do nowego rządu. Jego miejsce zajęła Teresa Piotrowska, jednak zadanie koordynacji służb było dla niej zbyt wygórowane. Oddała je w ręce dotychczasowego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jacka Cichockiego. Wyciek akt z afery taśmowej pokazał, że i on nie panuje nad sytuacją. Stąd kolejna zmiana i pojawienie się Marka Biernackiego.

Żeby móc koordynować służby, to muszą one istnieć. Mamy totalny rozkład państwa, a rozkład państwa bez rozkładu służb byłby niemożliwy. Afera podsłuchowa jednoznacznie wskazuje, że ten układ rządowy jest niewiarygodny. Rząd powinien podać się do dymisji. Nie można koordynować czegoś, co nie istnieje – podkreślił Jerzy Kowalski, ekspert do spraw bezpieczeństwa.

Dodatkowym problemem jest to, że służby zamiast chronić obywateli, coraz częściej przejawiają działania antyobywatelskie.

– Tajne służby powinny tworzyć parasol bezpieczeństwa nad naszym krajem. Obecnie ten parasol jest słaby, porozrywany. Służby są źle zadarniowane, koordynowane i co więcej, mają uprawnienia, które w świetle orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego są zagrożeniem dla wolności obywatelskich – podkreślił prof. Andrzej Zybertowicz.

Co więcej, słaba kondycja służb budzi wiele pytań o nasze bezpieczeństwo w kontekście działalności wywiadów innych krajów. W październiku ubiegłego roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała dwie osoby podejrzewane o szpiegowanie na rzecz Rosji. Byli to prawnik Stanisław Sz. oraz podpułkownik Zbigniew J.

Pamiętajmy, że taki pułkownik, który na co dzień jest zatrudniony w MON-ie, ma naturalny dostęp do wielu informacji. Ma też wielu kolegów, którzy przy kawie, herbacie czy flaszce mogą opowiadać mu różne rzeczy, nie licząc się z tym, że te informacje przekazuje obcemu wywiadowi – powiedział gen. Zbigniew Nowek, były szef UOP i Agencji Wywiadu.

Jedno jest pewne, w obliczu konfliktu na Ukrainie oraz licznych afer w Polsce, działalność służb będzie miała kluczowe znaczenie.

 

TV Trwam News/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl