Mądrość a odpoczynek

Liturgiczne teksty na czas wakacji wciąż stawiają nam wysokie wymagania.
Zamiast zatem typowego dla mobmediów pokrzykiwania na wszystkich, aby sycić się
dobrą pogodą i "niesamowitymi" wrażeniami na odległych lądach i wodach, mamy w
niedzielnych czytaniach na ten tydzień wezwanie do poszukiwania prawdziwych,
czyli duchowych skarbów, pięknych pereł, czyli owej mądrości, nade wszystko
upragnionej przez młodego Salomona. Czy pora wakacji, a zatem odpoczynku, nadaje
się do tych duchowych poszukiwań?

Zazwyczaj zapominamy, że słowo "szkoła" – i podobnie brzmiące słowa z innych
nowożytnych języków, zapożyczone z łacińskiej "schola" – wywodzi się koniec
końców z greckiego "schole", oznaczającego najpierw czas wolny od pracy, czas
odpoczynku. To jemu służyć ma praca i cała aktywność człowieka, bo szczęście
człowieka – pisze Arystoteles w "Etyce nikomachejskiej" – "zdaje się tkwić w
zażywaniu wczasu; oddajemy się bowiem różnym zajęciom z myślą o późniejszych
wczasach, tak jak prowadzimy wojny, aby zażywać pokoju". Przypisywane szkole
rozwijanie ludzkiej wiedzy i mądrości Grecy epoki klasycznej ściśle jednak
wiązali z czasem wolnym od pracy i bardzo dbali o to, aby poświęcać na nią tylko
małą część dnia (6 godzin). Nie traktowano jej jako posiadającej wartość wsobną,
jak to dopiero uczyniono w nowożytności, przypisującej wypoczynkowi tylko
wartość instrumentalną ze względu na regenerację sił do dalszej pracy.
Współczesny niewolnik – praktykujący w dalszym ciągu program "Arbeit macht frei"
– nie ma już zatem czasu na nic innego, tylko na pracę, a za dobre sprawowanie
otrzymuje "wypoczynek", czyli pracochłonne "zaliczanie" biegiem kolejnych
zabytków, na przemian z odmóżdzającym prażeniem się na słońcu lub przed ekranem
telewizora.
Nieprzypadkowo zatem to na okres wakacji otrzymujemy wezwanie do poszukiwania
mądrości. Ruszają zatem w Polsce w tym czasie pielgrzymki, zapełniają się po
brzegi domy rekolekcyjne. Oby tylko podczas tych poszukiwań mądrości nie
zabrakło medytacji nad IV przykazaniem, czyli obowiązkiem czci także wobec
Ojczyzny. Z tym chyba część polskich katolików ma poważne problemy, forsując
podczas kolejnych politycznych wyborów formacje popierające aborcję, in vitro i
homoseksualny występek.
Skutkiem nowożytnego przemęczenia, bo lekceważenia czasu odpoczynku, współczesne
media nie potrafią skojarzyć najprostszych faktów, czego przykładem mogą być
komentarze do zbrodni dokonanych w Norwegii przez samozwańczego przywódcę
antyislamskiego. Już kilka dni studiuje się w mediach meandry jego "manifestu",
podanego zawczasu światu do przyjęcia i uwierzenia, zamiast prosto zapytać:
gdzie się "generał" nauczył strzelać do ludzi jak do kaczek? Czy nie siedząc
przed monitorem i testując komputerowe gry ociekające krwią i okrucieństwem?
Miejmy nadzieję, że i o tym mówi się naszym harcerzom podczas wakacyjnych
rekolekcji, bo na co dzień w świątyniach słabo o tym słychać.
Dziwi też bezradność mediów wobec przypadku megazbrodniarza z Norwegii –
fotografującego się na pokaz w uszytym przez siebie wystawnym mundurze,
obwieszonym wieloma odznaczeniami – który jednak nie zechciał się zewrzeć w
męskim pojedynku z ludźmi Osamy bin Ladena, ale wolał strzelać do bezbronnych
nastolatków, a najpierw do pięknych nastolatek. Czy nie takiego
kanibala-pedofila codziennie karmią media, uczące tylko instrumentalnego
traktowania ciała w jego płciowości?
To tylko wprzęgnięci w katorżniczą pracę zaszokowani są tym, co stało się w
Norwegii, a już nie dziwią się i nie zastanawiają nad codziennym odstrzeliwaniem
tysięcy nienarodzonych w majestacie prawa. Jeśli wolno zabijać tych niewinnych i
bezbronnych, to dlaczego miałoby być czymś złym zabijanie innych niewinnych i
bezbronnych? Pilnie nam zatem potrzeba mądrości, a zatem wakacyjnego prawdziwego
odpoczynku.

 

Marek Czachorowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl