M. Wąsik o nakazie aresztowania: To będzie efekt zemsty politycznej, którą wywierają na nas środowiska związane z obecną koalicją rządzącą

Oni nas nienawidzą. Uznali, że trzeba tych ludzi, którzy tworzyli CBA ukarać, a samą służbę specjalną rozwiązać. (…) W tym Sejmie siedzą osoby, które mają problemy z prawem, które są oskarżane o korupcję. Jest pan Gawłowski, pan Giertych, który mdlał, kiedy CBA do niego przyszło. Oni nie mają prawomocnych wyroków, a nasza sprawa trwała 16 lat – powiedział Maciej Wąsik, poseł PiS, były minister spraw wewnętrznych i administracji, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wydał nakazy aresztowania polityków Prawa i Sprawiedliwości: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wbrew prerogatywie prezydenta RP.

Decyzja warszawskiego sądu dot.nakazu aresztowania posłów @Kaminski_M_ i @WasikMaciej jest skandaliczna i oburzająca. To kolejny dowód na brak poszanowania prawa i konstytucyjnych zasad, w tym prezydenckiego prawa łaski przez obecną ekipę Tuska i Hołowni. Decyzja ta narusza…

— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) January 8, 2024

– Mam dokumenty, które świadczą, że jestem posłem i że decyzja marszałka Sejmu, Szymona Hołowni, jest nieważna, nie uzyskała akceptacji Sądu Najwyższego i została uchylona. Jednym słowem mam immunitet i policja będzie miała spory problem, bo będzie musiała zatrzymać na polecenie sądu posła. (…) Będzie to zatrzymanie dwóch posłów z immunitetem, którzy reprezentują swoich wyborców, wobec których pan prezydent zastosował prawo łaski, czyli prawomocnie umorzył postępowanie toczące się o to, że ścigaliśmy korupcję – mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości.

20 grudnia 2023 r. obaj politycy zostali skazani prawomocnym wyrokiem na 2 lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. W 2015 r. prezydent Andrzej Duda ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

– W ramach CBA walczyliśmy z korupcją na tyle skutecznie, że pewnym środowiskom przestało się to podobać i uznali, że trzeba nas wyeliminować. W 2015 r. sędzia Wojciech Łączewski, fanatyk anty-PiS, wydał wyrok 3 lat więzienia i 10 lat zakazu sprawowania funkcji publicznych dla mnie i dla Mariusza Kamińskiego. Napisał do tego ciekawą historię, twierdząc, że nie było korupcji, że namawialiśmy do niej i stosowaliśmy nielegalnie kontrolę operacyjną. Prezydent Andrzej Duda, widząc te bzdury, uznał, że trzeba zastosować prawo łaski, bo to jest niedorzeczne. Żaden organ sądowy nie ma prawa oceniać prerogatyw prezydenta. Tymczasem Izba Karna postanowiła to ocenić i wbrew orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego – który stwierdził, że prezydent miał prawo to uczynić – uznała, że prawo łaski nie ma wobec nas skutku prawnego. Dlatego doszło do tego pseudo–wyroku 20 grudnia –  podkreślił Maciej Wąsik.

Maciej Wąsik mówił, że sąd zarzucił im dwie rzeczy.

– Funkcjonariusz pod przykryciem prowadzący tę operację nagrywał rozmowy z figurantem w hotelu. Sąd twierdził, że do tego była zgoda na kontrolę operacyjną. (…) CBA wytworzyło dokumenty legalizacyjne samo, a nie ABW. Nawet jeżeli uznać, że te zarzuty są prawdziwe, to i tak wyrok jest kuriozalny. (…) To jest wyrok pozorny. Walczyliśmy z korupcją. W normalnym sądzie te zarzuty byśmy obronili, gdyby był sąd, który jest obiektywny. Sędziowie z Iustitii – przynajmniej jeśli chodzi o nas – tego obiektywizmu nie utrzymują – zaznaczył gość programu „Polski punkt widzenia”.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” jest wrogo nastawione do wszystkich reform, które prowadziło Prawo i Sprawiedliwość przez osiem lat.

– Dotyczyło to wymiaru sprawiedliwości. Sędziowie z Iustitii atakowali rząd, współpracowali z ówczesną opozycją (dzisiejszą władzą). Jest to środowisko, które nie tylko przeze mnie, ale i przez wiele osób jest ocenianie jako środowisko upolitycznione – akcentował poseł PiS.

Będziemy więźniami politycznymi – mówił gość programu „Polski punkt widzenia”.

– To będzie efekt zemsty politycznej, którą wywierają na nas środowiska związane z obecną koalicją rządzącą. Oni nas nienawidzą. Uznali, że trzeba tych ludzi, którzy tworzyli CBA ukarać, a samą służbę specjalną rozwiązać. (…) W tym Sejmie siedzą osoby, które mają problemy z prawem, które są oskarżane o korupcję. Jest pan Gawłowski, pan Giertych, który mdlał, kiedy CBA do niego przyszło. Oni nie mają prawomocnych wyroków, a nasza sprawa trwała 16 lat – powiedział Maciej Wąsik.

Afera gruntowa dotyczyła korupcji w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Doprowadziła do tego, że upadł rząd PiS. Rozpisano nowe wybory i wygrała je Platforma Obywatelska. Gdzie tutaj jest upolitycznienie? – pytał poseł Prawa i Sprawiedliwości.

radiomaryja.pl