M. Morawiecki: Jeśli gdzieś trzeba będzie awaryjnie dostarczyć węgiel, to jesteśmy po to, aby go dostarczyć do każdej gminy

Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że już ponad dwa tysiące gmin podpisało umowy z importerami na dostawy węgla. Nie zrobiło tego jeszcze ponad 200 gmin. „Jeśli gdzieś trzeba będzie awaryjnie dostarczyć węgiel, to jesteśmy po to, aby go dostarczyć do każdej gminy. Jeśli jakaś gmina z różnych względów nie współpracuje, to zwróćcie się do swoich włodarzy, żeby umożliwili dostarczenie węgla bezpośrednio przez importerów czy inne składy węglowe. Zorganizujmy logistykę, aby we wszystkich gospodarstwach domowych był węgiel” – mówił szef rządu podczas konferencji w Porcie Gdańskim.

Szef rządu zadeklarował, że gdy zajdzie potrzeba, to do gmin, które jeszcze nie podpisały umów z importerami, będzie można dostarczyć węgiel w sposób awaryjny.

Premier Mateusz Morawiecki zapewnił podczas konferencji w Porcie Gdańskim Eksploatacja, że mieszkańcy gmin, które nie podpisały umów na dostawy tańszego węgla, mogą liczyć na wsparcie ze strony rządu.

– Jeśli gdzieś trzeba będzie awaryjnie dostarczyć węgiel, to jesteśmy po to, aby go dostarczyć do każdej gminy. Jeśli jakaś gmina z różnych względów nie współpracuje, to zwróćcie się do swoich włodarzy, żeby umożliwili dostarczenie węgla bezpośrednio przez importerów czy inne składy węglowe. Zorganizujmy logistykę, aby we wszystkich gospodarstwach domowych był węgiel – podkreślił premier Mateusz Morawiecki.

Prace nad dostawami węgla trwają całą dobę. Surowiec jest wywożony transportem kolejowym i samochodowym. Problemem jest to, iż place składów węglowych w niektórych gminach są już pełne. Premier zaapelował do opozycji, by dołożyła pozytywny głos do tego, co się dzieje.

– Pamiętacie, jak mówili najpierw, że węgla nie będzie? Dzisiaj mówią, że węgla jest za dużo. Pamiętacie, gdy mówili, iż cena jest za wysoka, bo rzeczywiście? Dzisiaj pojawiają się głosy, że cena jest za niska, bo składy muszą obniżać. Przecież o to nam chodziło, żeby cena była jak najniższa – wskazał.

Szef rządu poinformował też, że obecnie ceny węgla systematycznie spadają z poziomu przekraczającego 3 tys. złotych za tonę do około 2 tys. złotych.

– Jak doliczymy do tego 1000 złotych do tony, spowoduje, że cena jest przyzwoita, czyli na poziomie podobnym do tej, jaka była przed inflacją – podsumował premier Mateusz Morawiecki.

RIRM/TV Trwam News