M. Jurek: Konwencja stambulska poważnym zagrożeniem suwerenności państwa
Konwencja stambulska stwarza bardzo poważne zagrożenie dla suwerenności państwa, ale także dla wychowania dzieci w każdej polskiej rodzinie – podkreślał Marek Jurek.
Były parlamentarzysta podczas pierwszego czytania przedstawiał w Sejmie założenia obywatelskiego projektu ustawy „Tak dla rodziny, nie dla gender”, pod którym – jak wskazał – w trudnym czasie pandemii podpisało się 150 tys. Polaków.
https://twitter.com/KancelariaSejmu/status/1755879563203121539
Celem tej inicjatywy jest wypowiedzenie tzw. konwencji stambulskiej, która pod przykrywką obrony przed przemocą przemyca ideologiczne postulaty gender.
Na zagrożenia, jakie niesie ten dokument, wskazywał Marek Jurek.
– Nie chcemy przewidzianego w artykule 12. tej konwencji administracyjnego wykorzeniania tradycji i stereotypowych ról mężczyzn i kobiet. Proszę Państwa, owszem, bywają złe stereotypy mężczyzny, bywają złe stereotypy kobiety, tylko dzisiaj w całej Europie, w całym świecie zachodnim, żyjemy w sytuacji, kiedy macierzyństwo jest traktowane jako stereotypowa – przecież niekonieczna – rola kobiety nawet, jeżeli nosi dziecko i w której wierność małżeńska jest traktowana też jako stereotypowa rola mężczyzny i kobiety w małżeństwie. A gdyby Państwa to pojęcie wierności małżeńskiej gorszyło, to przypomnę, że na poziomie prawa cywilnego jest ciągle zawarte w polskim Kodeksie cywilnym jako wzajemne zobowiązanie małżonków, a nie jako stereotypowa rola – podkreślił Marek Jurek.
Marek Jurek zaapelował do posłów o głęboką analizę uzasadnienia projektu „Tak dla rodziny, nie dla gender” i odpowiedzialne decyzje.
Polska podpisała konwencję stambulską w 2012 r., a ratyfikowała w 2015 roku. O jej wypowiedzenie od dawna apelują m.in. środowiska rodzinne, organizacje społeczne oraz część polityków.
Pod koniec stycznia premier Donald Tusk wycofał wniosek premiera Mateusza Morawieckiego z Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności konwencji z Ustawą Zasadniczą.
RIRM