M. Jach: W. Putin nakręca spiralę niepewności poprzez zgromadzenie wojsk i ćwiczenia przeprowadzane na granicy Unii Europejskiej
Ćwiczenia wojsk rosyjskich i białoruskich przy granicach Polski, Litwy oraz Ukrainy to demonstracja siły i eskalacja zagrożenia militarnego w naszym regionie – ocenił Michał Jach, szef sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Od czwartku trwają manewry wojskowe Związkowa Stanowczość-2022. Według zapowiedzi to finalny etap „sprawdzianu sił reagowania Państwa Związkowego”.
Mińsk i Moskwa zapewniają, że po zakończeniu ćwiczeń rosyjskie wojska i sprzęt powrócą do stałych miejsc bazowania w Rosji. Ćwiczenia wywołują poważne zaniepokojenie sąsiedniej Ukrainy i krajów zachodnich.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Jach wskazuje, że manewry wojskowe to część kompleksowego działania Władimira Putina.
– To konsekwentna rosyjsko-putinowska akcja, która toczy się już właściwie od ubiegłej wiosny. Celem jest eskalowanie napięcia, niepewności, zagrożenia militarnego w naszym regionie. Putin dąży do tego, aby uzyskać korzyści w trudnej sytuacji gospodarczej, pandemicznej, wysokich cen energii. W dużej mierze przyczynił się do tej sytuacji. Dodatkowo nakręca spiralę niepewności poprzez zgromadzenie wojsk i ćwiczenia przeprowadzane na granicy Unii Europejskiej – mówi polityk.
Dodatkowy niepokój mogą wzbudzać najnowsze zdjęcia satelitarne, które – jak podała Agencja Reutera – pokazują nowe rosyjskie siły rozlokowane w kilku miejscach w pobliżu Ukrainy.
Również Sekretarz stanu USA, Antony Blinken, oświadczył, że Moskwa kontynuuje gromadzenie wojsk przy ukraińskiej granicy. Podkreślił, że inwazja na ten kraj może rozpocząć się w dowolnym momencie, także w trakcie Zimowych Igrzysk Olimpijskich.
Antony Blinken zapowiedział, że Stany Zjednoczone będą redukować personel w ambasadzie w Kijowie.
.@JoeBiden apeluje do obywateli #USA, by bezzwłocznie wyjechali z Ukrainy https://t.co/vHbl8jo07D
— Radio Maryja (@RadioMaryja) February 11, 2022
RIRM