Łódzkie: przegląd oznakowania na A2 po śmiertelnych wypadkach kierowców jadących pod prąd
Po dwóch tragicznych wypadkach na autostradzie A2, kiedy kierowcy doprowadzili do czołowych zderzeń jadąc pod prąd GDDKiA i KWP w Łodzi poinformowały, że jak po każdym poważnym wypadku skontrolowane zostanie oznakowanie, żeby sprawdzić, czy było właściwe i nie sprzyjało omyłce kierujących.
„Zasadą jest, że w przypadku zaistnienia ciężkiego wypadku drogowego, zawsze przeprowadzamy szczegółową analizę zdarzenia pod kątem tego, czy oznakowanie mogłoby być bardziej czytelne, efektywne i skuteczniej informować kierowcę. Jeśli komisja wskaże potrzebę zmian, są one wprowadzane w życie” – powiedział Maciej Zalewski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi.
Dodał, że przeglądy oznakowania służby drogowe prowadzą regularnie w ramach działań związanych z utrzymaniem drogi.
„Chodzi o utrzymanie bezpieczeństwa. Zdarzają się bowiem przypadki zniszczenia oznakowania na skutek zdarzeń drogowych, wandalizmu, czy kradzieży. I takie braki muszą zostać bezzwłocznie uzupełnione” – powiedział Zalewski.
Potwierdzili to oficerowie Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
„Po zaistnieniu wypadku ze skutkiem śmiertelnym zespół ds. lustracji składający się z policjantów dokonuje sprawdzenia miejsca wypadku drogowego pod kątem nieprawidłowości infrastruktury drogowej oraz otoczenia drogi w rejonie zaistniałego zdarzenia” – wskazał pracownik Pionu Inżynierii Ruchu Drogowego WRD KWP w Łodzi.
Zarówno rzecznik GDDKiA, jak i policjanci nie zaprzeczają, że dochodzi do omyłek kierowców i miejsca, w których to się zdarzało były badane, a w newralgicznych punktach ustawiono dodatkowe oznakowanie.
Do tragicznych wypadków doszło w sobotę na autostradzie A2 pod Żyrardowem (Mazowieckie) i w niedzielę pod Strykowem (Łódzkie). W pierwszym 60-letni kierowca toyoty wjechał pod prąd na autostradę z parkingu autostradowego (MOP) w Łódzkiem i po kilku kilometrach jazdy zderzył się z fordem. Zginęli obaj kierowcy, a pasażerka forda została ciężko ranna.
W drugim wypadku 66-letnia kobieta prowadząca toyotę zawróciła na autostradzie w rejonie węzła Łódź Północ i jadąc pod prąd zderzyła się z audi ginąc na miejscu wypadku.
PAP