Listopadowa prowokacja?

Rząd miał wpływ na ustalenie terminu szczytu klimatycznego w innym czasie niż 11 listopada – uważają posłowie PiS.

W ocenie opozycji, przedstawiciele rządu kłamią, mówiąc, że data szczytu była znana już 5 lat temu. Istnieje obawa, że kumulacja wydarzeń doprowadzi do zamieszek, a odium odpowiedzialności spadnie na opozycję.

MSW wprowadziło posłów w błąd, informując, że termin Szczytu Klimatycznego – XIX Sesji Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu został ustalony już kilka lat temu. Jak się okazało, władze miały wpływ na to, by mógł się rozpocząć np. 12 listopada.

Dlaczego 11?

Posłowie Jarosław Zieliński i Jacek Sasin pytali w związku z tym o to, dlaczego rząd Donalda Tuska zdecydował się na organizację szczytu klimatycznego w Polsce dokładnie 11 listopada, w dniu Święta Niepodległości. Chcieli też wiedzieć, kto i kiedy podjął decyzję w tej sprawie. Chodzi o to, że tego samego dnia w Warszawie znajdą się lewackie bojówki podobne do tych, które zakłóciły Święto Niepodległości w 2011 r., bijąc ludzi w biały dzień na ulicach stolicy i prowokując starcia z grupami narodowej młodzieży.

– Ten problem wygenerował rząd, choć dziś wiemy, że nie musiał go organizować tego dnia – mówi Zieliński, członek sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych. Marcin Ja- błoński, wiceszef MSW, nie wyjaśnił, kto i kiedy podjął tę decyzję. Utrzymywał, że sprawa została już rozstrzygnięta w 2008 roku. Zdaniem Jarosława Zielińskiego, to blef.

– Niech w takim razie udowodnią to i przedstawią dokument, który potwierdzi, że już 5 lat temu ustalono termin tego spotkania w Warszawie dokładnie na 11 listopada – komentuje poseł.

Zażenowania nie krył również Jacek Sasin. – Z przykrością stwierdzam, że nie odpowiedział pan na większość pytań, które zawarł minister Zieliński. Na komisji podawał pan nieprawdziwe informacje, mówił pan o tym, że decyzja zapadła już w 2008 roku. Analizując doniesienia np. PAP, okazuje się, że data ta nie była ustalona, a rok temu Ministerstwo Środowiska mówiło o przełomie listopada i grudnia tego roku – wskazuje Sasin.

Posłowie PiS pytali również o to, w jaki sposób policja i MSW przygotowały się do zabezpieczenia szczytu klimatycznego, o czasową kontrolę na granicach oraz możliwości wyprowadzenia Żandarmerii Wojskowej na ulice. Minister Ja- błoński wyjaśniał, że kontrola na granicach została przywrócona po to, by przeciwdziałać czasowemu wjazdowi do Polski osób, które mogą zakłócać porządek publiczny lub stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa. – Tymczasowa kontrola będzie prowadzona do 23 listopada. Przywrócone kontrole nie powinny zakłócić ruchu na granicach państwa, chodzi tylko o stworzenie możliwości formalnoprawnych do kontroli na granicach – zapewnił. Kontrole mają być prowadzone we współpracy ze służbami krajów ościennych.

Natomiast żandarmi wojskowi mają pomóc policji w utrzymaniu „bezpieczeństwa i porządku publicznego”. Rozporządzenie premiera w sprawie użycia żołnierzy ŻW dla pomocy policji daje im taką możliwość od 11 do 22 listopada. Według MSW, to działania standardowe.

Maciej Walaszczyk

 
drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl