Kryzys migracyjny. Ekspert: Ta sytuacja długo trwać nie będzie
Trwa kryzys migracyjny. Dla niektórych próba nielegalnego przekroczenia granicy kończy się tragedią. Minionej doby zmarła kolejna – czwarta już – osoba, której mimo pomocy polskich służb nie udało się uratować. Przyczyną zgonu był prawdopodobnie zawał serca.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej w dalszym ciągu jest trudna.
– Presja migracyjna ze strony Białorusi wciąż jest duża. Codziennie obserwujemy, że bardzo dużo osób próbuje tę granicę sforsować. Minionej doby tych osób było ponad 270, zatrzymaliśmy 3 nielegalnych imigrantów. To obywatele Iraku – mówiła rzecznik Straży Granicznej, ppor. Anna Michalska.
Według informacji przekazanych przez Straż Graniczną, jeden z imigrantów zmarł. Pomimo natychmiastowej reanimacji prowadzonej przez patrol, a następnie przez zespół karetki pogotowia nie udało się go uratować. Przyczyną zgonu był prawdopodobnie zawał serca. Sprawą zajmuje się prokuratura. To jednak nie pierwszy przypadek śmiertelny przy granicy.
– Ubiegłej niedzieli znaleziono zwłoki 3 osób, nielegalnych imigrantów, które zmarły prawdopodobnie z wycieńczenia – poinformowała ppor. Anna Michalska.
Polska jest wyczulona na ludzką krzywdę – podkreślił w swoim wpisie na Facebooku premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do sytuacji na granicy.
„Wszystkim nielegalnym migrantom, którzy przekroczyli granicę z Polską i zostali w porę znalezieni, staramy się pomagać i ratować ich życie i zdrowie. Chcemy, żeby każdy był potraktowany godnie” – pisał szef rządu.
Lewica zarzuca rządzącym nieudolność w walce z kryzysem migracyjnym i domaga się informacji w Sejmie szefa MSWiA na temat kolejnej śmierci przy polsko-białoruskiej granicy.
– Prosimy również i zwracamy się do komendanta głównego Straży Granicznej o informację, co dzieje się na odcinkach, na których mamy wprowadzony stan wyjątkowy, a mamy albo kolejne osoby, które przekroczyły granicę, albo tak jak dzisiaj zostały znalezione martwe – mówił szef klubu Lewicy, Krzysztof Gawkowski.
Głos w sprawie zabrała także Komisja Europejska.
– Polskie władze są postawione w obliczu bardzo trudnej sytuacji. Została ona wykreowana przez próby instrumentalizowania ludzi do celów politycznych. W tym kontekście, kluczowe jest, by Polska mogła skutecznie wykonywać zadania związane z obroną granic. Jednocześnie nie może to się odbywać kosztem ludzkiego życia – zwrócił uwagę Rzecznik KE ds. Migracji, Adalbert Jahnz.
W swojej wypowiedzi odniósł się także do stanowiska unijnej komisarz ds. wewnętrznych, która uważa, że granice powinny być chronione przy użyciu wspólnych środków. Owym wspólnym środkiem miałaby być współpraca z agencją Frontex. Na ten temat rzecznik KE ds. Migracji ma rozmawiać telefonicznie z szefem polskiego MSWiA Mariuszem Kamińskim.
Pozytywny scenariusz na zmianę tej trudnej sytuacji na granicy kreśli ekspert ds. bezpieczeństwa Adam Krampichowski.
– Ta sytuacja długo trwać nie będzie, bo opozycja na Białorusi coraz bardziej się podnosi, społeczeństwo też widzi, że dotychczasowe działania Białorusi nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Dzisiaj granice Unii Europejskiej na tyle są uszczelnione, że imigranci powoli nie mają już możliwości przedostania się poza granice Białorusi na terytorium Unii Europejskiej i Białoruś w niedługim czasie zostanie sama z tym problemem – wskazał ekspert.
Do tego dochodzą jeszcze coraz gorsze warunki pogodowe, które z pewnością wpłyną na mniejszy przepływ migrantów.
TV Trwam News