KRRiT pracuje nad stworzeniem wiarygodnej metody pomiaru odbioru mediów 

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji pracuje nad programem Telemetria Polska. Chce stworzyć wiarygodną metodologię badań oglądalności telewizji i słuchalności rozgłośni radiowych.

Reklama jest dziś źródłem utrzymania dla niepublicznych, komercyjnych programów radiowych i telewizyjnych. To, gdzie firmy chcą się reklamować i na jakich warunkach, zależy od badań oglądalności i słuchalności. Te w przypadku telewizji prowadzi w Polsce Nielsen, a w przypadku radia – Kantar.

Do sposobu pomiaru Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma ogromne zastrzeżenia. Jej przewodniczący Witold Kołodziejski mówi, że badanie słuchalności rozgłośni radiowych nie jest wiarygodne.

Dziś prowadzone pomiary nie uwzględniają nadawców lokalnych, przez co trudno im zdobyć reklamy. Badania – jak wskazuje członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji prof. Janusz Kawecki – są przestarzałe. Nie odpowiadają czasom współczesnym.

– Nie uwzględniają współczesnych sposobów odbioru mediów, a więc i radiowego, i telewizyjnego. To już nie jest tylko jeden telewizor w gospodarstwie domowym – zwraca uwagę prof. Janusz Kawecki.

Telewizję i radia można słuchać w smartfonie czy przy laptopie. Dziś podejmowane badania przypominają formę umowy między zainteresowanymi stronami – ocenia prof. Robert Szwed z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

– Te, które istnieją, są zaakceptowane w środowisku. Co to znaczy w środowisku? Tzn. wśród tych, którzy sprzedają reklamy, reklamodawców; wśród tych, którzy emitują programy i tych, którzy mierzą to wszystko – podkreśla medioznawca.

W ocenie prof. Roberta Szweda obecne badania nie miały dotąd alternatywy.

– Wydaje się, że w tym momencie nikt na świecie, w tym wiodąca firma – dla niektórych jest to Nielsen – nie wymyśliła lepszego narzędzia – dodaje.

Taką alternatywę chce znaleźć Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Podjęła się realizacji programu Telemetria Polska. Sama chce stworzyć takie badanie, które będzie mierzyło oglądalność i słuchalność, ale w sposób wiarygodny – uwzględniający wszystkich nadawców.

– Nie chcemy czarnych skrzynek, chcemy stworzyć badanie, które będzie transparentne i każdy będzie je mógł weryfikować – wskazuje Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT.

Brak transparentności był zarzutem zwłaszcza do Nielsena. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji informacje o metodologii zdobywała drogą okrężną. Sama proponuje takie badanie, w którym odbiorca otrzyma specjalne urządzenie. To ono będzie rejestrowało, kiedy uczestnik pomiaru włączy telewizor, zacznie słuchać radia w telefonie. Wynik będzie przekazywany do jednego zbioru. Im większy będzie panel, tym więcej informacji uda się w ten sposób uzyskać.

– To jest ta podstawowa korzyść. Korzyść, która pozwoli na pojawienie się w tych wynikach bardziej wiarygodnych odbiorców, małych nadawców – zaznacza prof. Janusz Kawecki.

Przy wykorzystaniu nowych technologii w jednym panelu mierzymy oglądalność i słuchalność. Badanie ma charakter jednoźródłowy. W przyszłym roku powinny pojawić się pierwsze wyniki.

TV Trwam News