Kontrola w warszawskich wodociągach
Wody Polskie prowadzą kontrolę w warszawskich wodociągach. Chodzi o działania, które mają zabezpieczyć miasto przed ponowną awarią kolektorów stołecznej Oczyszczalni Ścieków „Czajka”.
Prezes Wód Polskich Przemysław Daca na konferencji prasowej ocenił, że ta najdroższa oczyszczalnia na świecie, która kosztowała prawie 4 mld zł jest niewydolna i z powodu przeciążenia rurociąg może ulec ponownej awarii. Prezes zapowiedział ponadto, że Wody Polskie nie przedłużą pozwolenia na funkcjonowanie Czajki, jeśli nie będzie zastępczego kolektora.
– Przy niżówkach, takich jak były w maju, czyli 50 głębokości na wodowskazie 50 cm Wisła ulegnie totalnej zagładzie biologicznej. To nam realnie grozi. Bardzo się tego boję, dlatego wystosowałem do pana prezydenta Trzaskowskiego 1,5 miesiąca temu pismo, aby wskazał, co zrobił do tej pory w sprawie rurociągu zastępczego, ponieważ on jest niezbędny, jakie prace zostały podjęte. Do tej pory nie mam żadnej odpowiedzi. Dlatego wysłaliśmy kontrolę i w tej chwili trwa kontrola w MPWiK. Chcemy sprawdzić to jak jest zabezpieczony ten ściek – wskazał prezes Wód Polskich.
Na rozwiązanie przyczyn awarii oczyszczalni czekają też przedstawiciele resortu rozwoju. Wiceminister Olga Semeniuk przypomniała, że dzięki rządowi w ciągu 10 dni od awarii powstał bajpas, który chronił Wisłę przed zrzutem 14 mln metrów sześciennych nieczystości.
Panie @trzaskowski_ zamiast o śniegu w czerwcu zapraszamy do Warszawy na rozmowę o Czajce. Jaka była przyczyna awarii Czajki, jaki jest kosztorys planu inwestycyjnego wybudowania alternatywnego kolektora? Na jakiej „taśmie” zastępczej obecnie Czajka funkcjonuje? Gdzie pan jest? pic.twitter.com/7dWW7YK4Mo
— Olga Semeniuk 🇵🇱 (@OlgaEwaSemeniuk) June 8, 2020
– Gdyby taka ilość ścieków trafiła do Wisły, a następnie do Bałtyku, Polska otrzymałaby miliardowe kary. Panie prezydencie rozumiemy kampanię, rozumiemy Tour de Pologne, rozumiemy wyjazdy i opowiadanie o tym, że wszystko jest winą rządu, ale to ten rząd zapewnił bajpasowanie na 69 dni. Czekamy na konkrety związane z rozwiązaniem przyczyn awarii „Czajki” – akcentowała Olga Semeniuk.
Do awarii układu przesyłającego ścieki do oczyszczalni Czajka doszło w sierpniu ubiegłego roku. Zdecydowano wówczas o zrzucie nieczystości do Wisły. Trafiało tam 3 tys. litrów ścieków na sekundę.
RIRM