Koniec akcji ratowniczej w „Zofiówce”
Zakończyła się trwająca cztery doby akcja ratownicza w „Zofiówce”. W wyniku wstrząsu zginęło dziesięciu górników. Nadal nie wznowiono prac poszukiwawczo-ratowniczych na terenie kopalni „Pniówek”, gdzie tydzień temu doszło do wybuchu metanu.
W trakcie sobotniego wstrząsu w kopalni „Zofiówka” na jej terenie przebywało 52 pracowników. Na powierzchnię, o własnych siłach, wyszły 42 osoby. Z dziesięcioma urwał się kontakt. Żadnego z zaginionych nie udało się uratować – powiedział prezes ds. pracy kopalni Zofiówka, Marcin Gołębiowski.
– W tym tragicznym wydarzeniu zginęło 10 pracowników, siedmiu z nich to pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej Kopalni „Borynia-Zofiówka”. Trzech to pracownicy firmy zewnętrznej, która wykonywała zlecenia na rzecz naszej kopalni – powiedział Marcin Gołębiowski.
Byli to pracownicy w wieku od 30 do 51 lat. Górnicy osierocili razem 18 dzieci. Rodziny tragicznie zmarłych zostały otoczone pomocą psychologiczną. Czwartek w województwie śląskim decyzją wicewojewody będzie dniem żałobnym. Na ten moment praca w kopalni „Zofiówka” przebiega zgodnie z planem, z wyłączaniem wyrobiska, w którym doszło do wstrząsu.
– Zakończył się w prowadzeniu tej akcji ratowniczej pewien etap ratowania naszych poszkodowanych. Został zwołany i poszerzony zespół naukowców, Pomogli ocenić działania jako te, które służą zakończeniu akcji ratowniczej – wskazał zastępca prezesa Jastrzębskiej Grupy Węglowej, Edward Paździorko.
Nadal nie dokończono akcji ratunkowej w kopalni „Pniówek”, gdzie trzy dni wcześniej doszło do wybuchu metanu. Akcja ratownicza na razie została zawieszona. Pod ziemią nadal znajduje się siedem osób. W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przebywa obecnie 19 górników. Stan jednego z nich jest krytyczny. Lekarze walczą o jego życie. Katastrofa w Pniówku pochłonęła już 8 ofiar śmiertelnych.
TV Trwam News