Komu przeszkadza schronisko dla bezdomnych w Żukowicach?

Od 16 lat ta placówka pomaga osobom samotnym w trudnych sytuacjach życiowych. Mowa tu o schronisku dla bezdomnych mężczyzn imienia Św. Siostry Faustyny, które znajduje się Żukowicach, maleńkiej miejscowości koło Głogowa. Od kilku miesięcy placówka zagrożona jest likwidacją. A to oznacza, że kilkadziesiąt osób znów może trafić na bruk.

Od początku istnienia przytuliska bezdomni otrzymują tutaj szansę na godne życie. Dostają dach nad głową, wyżywienie, zajmują się hodowlą zwierząt. Niektórzy nawet znajdują pracę.

To przytulisko po prostu uratowało mi życie. Gdyby nie to przytulisko, no nie wiem, może bym się pociął, zabił, zaćpał, no nie wiem jak to ująć, ale może bym skończył ze sobą. Tu, dzięki księdzu proboszczowi, jest jak jest, ale jest dobrze – powiedział Tomasz, pensjonariusz schroniska.

Przytulisko dla najuboższych imienia Św. Siostry Faustyny powstało w 1999 roku. Początkowo bezdomni mężczyźni mieszkali w baraku na placu budowy kościoła. Jednak z czasem liczba pensjonariuszy szybko wzrastała i trzeba było znaleźć nowe miejsce.

Zwróciłem się do Agencji Rolnej o wypożyczenie, wydzierżawienie obiektu na przytulisko dla bezdomnych mężczyzn. Agencja nie stawiała żadnych sprzeciwów – powiedział ks. kanonik Janusz Idzik, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Głogowie.

Latem 2000 roku do budynku po byłym PGR-rze w Żukowicach wprowadzili się pierwsi mężczyźni. Przez 16 lat w murach tej placówki zagościło 3000 osób. Kłopoty zaczęły się wiosną bieżącego roku po kontroli straży pożarnej, gdy okazało się, że budynek wykorzystywany jest niezgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego.

Jeśli chodzi o przytulisko w Żukowicach, po dokładnej kontroli dokumentów okazało się, że obiekt jest obiektem mieszkalnym, ale nie spełnia standardów ani schroniska, ani hotelu. W związku z tym strażacy nie mogli wydać decyzji administracyjnej. Sprawę skierowaliśmy do nadzoru budowlanego – powiedział brygadier Paweł Dziadosz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Głogowie.

O sprawie poinformowano też właściciela terenu, czyli Agencję Nieruchomości Rolnych. W efekcie Agencja wypowiedziała parafii umowę na dzierżawę budynku. To bardzo dziwna sprawa. Tym bardziej, że przez 16 lat wszystko było dobrze, a przeprowadzane kolejne kontrole nie wykazywały, by coś było nie tak.

Są drewniane schody w przytulisku, jest za długi korytarz czyli za długa droga ewakuacyjna, drzwi, które się otwierają nie w tę stronę. Te uchybienia w ciągu kilku miesięcy możemy po prostu usunąć i będzie to funkcjonowało, tak jak powinno funkcjonować – wyjaśnił Tomasz Matuszak, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia „Bractwo Jana Pawła II”.

Zamknięcia obiektu nie wyobrażają sobie okoliczni mieszkańcy.

Z tym przytuliskiem nie było źle, bo wiele ludzi korzysta z pomocy mieszkańców przytuliska. Bierze ich do prac sezonowych, nawet w tej chwili rolnicy korzystają – stwierdził Grzegorz Piechowiak, sołtys Żukowic.

Rozgoryczeni są również pensjonariusze schroniska.

Wyszło tak, że chcą nam zamknąć przytulisko, jedyny dach nad głową, który posiadamy. Urząd Miasta czy MOPS oczywiście nam pomagają, tylko nie są w stanie nam wszystkim załatwić mieszkań, a to jest jedyna taka placówka, w której możemy obecnie przebywać – powiedział Bartłomiej, pensjonariusz schroniska.

Agencja Nieruchomości Rolnych we Wrocławiu deklaruje swoją pomoc w rozwiązaniu sytuacji. Bezwzględnie jednak wymaga dostosowania obiektu do wymogów nadzoru budowlanego, żeby nie doszło tam do jakiejś tragedii.

My jesteśmy otwarci, jeśli chodzi o pomoc, o szukanie jakiś rozwiązań, także, jeśli to będzie w granicach prawa, to jak najbardziej jesteśmy chętni żeby pomóc – oświadczyła Marzena Szocińska, rzecznik prasowy ANR we Wrocławiu.

Umowa na dzierżawę kończy się 31 października. Jeśli nic się nie zmieni kilkadziesiąt osób znajdzie się na bruku.

 

 

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl