fot. PAP/EPA

Kolumbia: ostrzelano helikopter, którym podróżował prezydent

Helikopter, na pokładzie którego znajdował się prezydent Kolumbii Ivan Duque, został w piątek ostrzelany. Doszło do tego podczas wizyty Ivana Duque’a w departamencie Norte de Santander w północnej części kraju – podało biuro prasowe głowy państwa.

„To tchórzliwy atak. Na powierzchni maszyny są dobrze widoczne ślady strzałów. Tylko dzięki służbie ochrony i solidnej konstrukcji maszyny udało się uniknąć czegoś, co mogło mieć śmiertelne skutki” – stwierdził kolumbijski prezydent w opublikowanym w piątek komunikacie.

Ślady strzałów są widoczne w tyle części maszyny i na śmigle – pisze AFP.

Nie wiadomo, kto mógł być sprawcą ataku. Doszło do niego w departamencie Norte Santander, położonym w pobliżu granicy z Wenezuelą. Jednocześnie ten oddalony region jest areną, gdzie nieustannie dochodzi do aktów przemocy w związku z porachunkami między grupami przestępczymi zajmującymi się handlem narkotykami.

„Żaden akt przemocy nas nie onieśmieli ani żadne ataki terrorystyczne. Nasze państwo jest mocne, a Kolumbia wystarczająco silna, by radzić sobie z tego rodzaju zagrożeniami” – zadeklarował Ivan Duque.

AFP zauważa w komentarzu, że jest to pierwsza od blisko dwóch dekad próba bezpośredniego ataku na głowę państwa. W 2003 r. Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC) podłożyły bombę w budynku przy lotnisku w mieście Neiva, która wybuchła na krótko przed wylądowaniem tam samolotu prezydenckiego z prezydentem Alvarem Uribe na pokładzie. Zginęło wówczas 15 osób, a 66 odniosło rany. Alvaro Uribe był mentorem obecnego szefa państwa.

Mimo intensywnego ostrzału helikoptera nikt nie został ranny – zaznaczyła agencja. Prezydentowi Ivanowi Duque towarzyszyli w podróży minister obrony i minister spraw wewnętrznych, a także gubernator departamentu Norte de Santander. Helikopter wystartował w niewielkiej miejscowości Sardinata, gdzie miały miejsce uroczystości państwowe, i leciał do stolicy regionu Cucuty.

Całkowita długość granicy z Wenezuelą wynosi 2200 km. Wiodą tędy szlaki przemytu narkotyków. Grupy przestępcze walczą w tym regionie m.in. o kontrolę nad 41 tys. hektarów i upraw liści koki (krasnodrzewu pospolitego).

Za ostrzelaniem prezydenckiego helikoptera mogły stać bojówki radykalnej Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN), związanej wcześniej z FARC. W 2019 r. Ivan Duque zerwał zainicjowane przez swego poprzednika Juana Manuela Santosa rokowania z przedstawicielami ELN. Rozmowy te prowadzono na Kubie.

W ocenie obecnego prezydenta osiągnięte w 2016 r. porozumienie pokojowe z FARC, w wyniku Rewolucyjne Siły przekształciły się w lewicową partię polityczną, a ponad 12 tys. bojowników złożyło broń, było konieczne i wystarczające. Ponieważ zaś pomniejsze ugrupowania, jak na przykład ELN nie zaakceptowały warunków tego porozumienia, konieczne było „narzucenie im pokoju”. Do zerwania rozmów z ELN doszło po zamachu bojówek Armii Wyzwolenia Narodowego na szkołę policyjną w Bogocie, w wyniku czego zginęło 22 policjantów.

Od tego czasu kolumbijskie siły zbrojne podejmują liczne próby oczyszczenia północnej części kraju z bojowników ELN.

PAP

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl