Klauzula sumienia pacjenta
Obrońcy życia domagają się listy szpitali, w których nie dokonuje się tzw. aborcji. W tej sprawie Komitet Ręce Życia zorganizował akcję zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o klauzuli sumienia pacjenta. Inicjatywę krytykuje Ministerstwo Zdrowia.
Do 30 lipca zbierane są podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o klauzuli sumienia pacjenta. W ramach projektu ma powstać lista szpitali, w których nie dokonuje się tzw. zabiegów aborcyjnych. Taki wykaz – zgodnie z założeniami ustawy – powinien sporządzić minister zdrowia, a następnie przekazać opinii publicznej.
Impulsem do zorganizowania akcji była sprawa Agaty Rejman – położnej, która opowiedziała się za ochroną życia. Ogłosiła ona, że w szpitalu Pro-Familia w Rzeszowie, w którym pracowała dokonywane są tzw. aborcje eugeniczne. Następnie opowiedziała publicznie o swojej traumie związanej z asystowaniem przy zabijaniu dzieci.
– Do dzisiaj mam przed oczami to ostatnie dzieciątko, które musiałam odpowiednio zaopatrzyć i szukać odpowiedniego wiaderka, żeby to dziecko włożyć. Nie było to łatwe, bo było to duże dziecko – powiedziała Agata Rejman.Za ujawnienie tych informacji, położna dostała od dyrektora placówki naganę z poleceniem odwołania swoich słów i zapłacenia 50 tys. zł kary. Kolejnym ciosem wymierzonym w obrońców życia są także ataki i zwolnienie z pracy prof. Bogdana Chazana, który odmówił pacjentce zabicia jej dziecka.
– Osoba, która ma określony światopogląd spotyka się z opresją – wskazał prof. Bogdan Chazan.Komitet Ręce Życia, który jest inicjatorem akcji zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy twierdzi, że każdy pacjent ma prawo wiedzieć czy w szpitalu, w którym podjął leczenie chroni się ludzkie życie. Poparcie dla inicjatywy w specjalnym komunikacie wyraził ks. bp Jan Wątroba, ordynariusz diecezji rzeszowskiej i przewodniczący Rady ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski.
Apel o listę szpitali bez aborcji spotkał się już z negatywną odpowiedzią Ministerstwa Zdrowia. Resort tłumaczy, że NFZ kontraktuje w szpitalach tylko pełen zakres świadczeń ginekologiczno-położniczych. W skład, których wchodzą także zabiegi przerywania ciąży, czyli zabijania nienarodzonych dzieci. Ministerstwo Zdrowia wskazuje, że na klauzulę sumienia może powołać się lekarz, a nie cała placówka. W przeciwnym razie, umowa z NFZ może zostać zerwana.
TV Trwam News