KE wszczęła procedurę ws. niemieckiej płacy minimalnej dla przewoźników

Komisja Europejska wszczęła przeciw Niemcom procedurę o naruszenie prawa Unii Europejskiej w sprawie płacy minimalnej – poinformowały źródła w KE. Decyzja miała zapaść na posiedzeniu w Strasburgu.

Komisja postanowiła wysłać do Berlina wstępne upomnienie, co jest pierwszym etapem procedury o naruszenie prawa UE. Procedura ta może w ostateczności skończyć się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, jeżeli Niemcy nie usuną uchybienia.

Na wycofanie się rządu Niemiec z nowych przepisów oczekujemy z nadzieją – podkreśla Waldemar Jaszczur, przedstawiciel polskich przewoźników.

– My, polscy przewoźnicy, cieszymy się z tego powodu. Najprawdopodobniej Niemcy nie doprowadzą do tego, iż będą tu wprowadzać płace minimalne, gdyż jest to niezgodne z prawem. W związku z tym mamy nadzieję, że rząd niemiecki wycofa się z tego typu metod i prób wprowadzenia tak nierównych zasad na terenie swojego kraju. A gdy tak zrobi, odetchniemy z ulgą, bo będziemy mogli spokojnie pracować na równych zasadach z przewoźnikami z innych państw UE. Gdyby nowe przepisy weszły, spowodują, że polscy przewoźnicy zostaną wyparci z rynku niemieckiego – i o to głównie Niemcom chodziło – mówi Waldemar Jaszczur.

W styczniu, po interwencji Polski i kilku innych krajów, Komisja Europejska zwróciła się do Niemiec o wyjaśnienia ws. nowych przepisów o płacy minimalnej. Wynika z nich, że także zagraniczni kierowcy ciężarówek przejeżdżający przez Niemcy tranzytem mają otrzymywać minimalne wynagrodzenie 8,5 euro za godzinę.

Berlin zawiesił stosowanie swych przepisów do czasu wyjaśnienia sprawy z KE. Utrzymuje jednak, że nowe regulacje są zgodne z unijnym prawem.

RIRM