Kalwaria Pacławska: odkryto prawdopodobnie pierwsze fundamenty klasztorne z XVII wieku
Relikty murów kamiennych, będących prawdopodobnie fundamentami klasztoru wybudowanego w XVII wieku z inicjatywy wojewody podolskiego Andrzeja Maksymiliana Fredry, odnaleziono na terenie klasztoru Franciszkanów w Kalwarii Pacławskiej koło Przemyśla.
Jak poinformował na stronie Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków (WUOZ) w Przemyślu, na pozostałości murów kamiennych – z fragmentami ceglano-kamiennymi – natrafiono na terenie Klasztoru Znalezienia Krzyża Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych (Franciszkanów) w Kalwarii Pacławskiej w trakcie prowadzonych badań archeologicznych związanych z przebudową i rozbudową budynków gospodarczych w obrębie zespołu klasztornego.
„Są to najprawdopodobniej fundamenty założenia wybudowanego z inicjatywy Andrzeja Maksymiliana Fredry w XVII w. jako fundacji na rzecz klasztoru” – czytamy na stronie WUOZ.
Dotychczas szczegóły lokalizacji pierwszego założenia klasztornego nie były znane.
„Odkrycie potwierdziło więc wcześniejsze przypuszczenia Franciszkanów” – podkreślono.
Jako ciekawostkę podano, że w fundamentach między kamieniami znaleziono powszechną monetę Jana Kazimierza, tzw. boratynkę. W trakcie dalszych badań archeologicznych planowane jest odsłonięcie całego odkrytego założenia.
Kalwaria Pacławska to jedno z najbardziej znanych miejsc kultu w Polsce, często nazywana Jerozolimą Wschodu – ze względu na szczególny kult Męki Pańskiej, a z kolei z uwagi na obecność cudownego obrazu Matki Bożej i umiłowanie Maryi przez wiernych, nosi też miano Jasnej Góry Podkarpacia. Jest jednym z najbardziej znanych miejsc pielgrzymkowych w Polsce. Kult Matki Bożej Kalwaryjskiej datuje się już od XVIII stulecia.
Kalwarię Pacławską założył w XVII wieku wojewoda podolski kasztelan lwowski Andrzej Maksymilian Fredro z Pleszowic herbu Bończa, ps. Błażej Lipowski (1620-79).
W XVII w. do Kalwarii z Kamieńca Podolskiego trafił cudowny obraz Matki Bożej, przed którym niegdyś modlili się królowie: Jan Kazimierz i Jan III Sobieski oraz polscy hetmani i książęta, a ponad 50 lat temu – kard. Karol Wojtyła. W księgach klasztornych i sanktuaryjnych odnotowano ponad 50 cudów.
PAP