J. Lichocka: W mediach publicznych nie mogą pracować byli esbecy i współpracownicy służb PRL
Szefowie mediów publicznych będą mogli rozwiązać umowę z dziennikarzami związanymi ze służbami PRL. Umożliwi to uchwała Rady Mediów Narodowych, której przyjęcia chce poseł Joanna Lichocka.
Stanowisko Rady zawarte w uchwale miałoby być zaleceniem dla szefów mediów publicznych, by rozważyli zwolnienia osób, co do których udokumentowano, że współpracowali z komunistycznymi służbami.
Opinii publicznej w mediach nie mogą kształtować byli esbecy i ich współpracownicy, których szkolono do dezinformacji – mówi poseł Joanna Lichocka, członek Rady Mediów Narodowych.
– Wydaje mi się, że to jest taka oczywista oczywistość – powiedzieć głośno, że jest taka zasada, że w mediach narodowych, w mediach publicznych, nie mogą pracować byli esbecy, byli współpracownicy służb PRL, szkoleni do dezinformacji, do kłamania i czynienia zła. Zarówno pracownicy, jak i współpracownicy takich służb nie mają pracy w mediach publicznych w niektórych krajach postkomunistycznych natychmiast po przewrocie wolnościowym w 1989 roku. Taką zasadę wprowadzono w Czechach i byłym NRD. U nas tej zasady nie wprowadzono – wskazuje Joanna Lichocka.
W myśl przyjętej w 1997 r. ustawy obowiązek lustracji objął prezydenta, parlamentarzystów, osoby pełniące kierownicze stanowiska państwowe, sędziów, prokuratorów i adwokatów, a także szefów mediów publicznych.
W 2007 r. ustanowiono, że sprawdzeniu mieli podlegać też m.in. nielustrowani przedtem naukowcy, dziennikarze i właściciele mediów. W maju 2007 r. Trybunał Konstytucyjny zakwestionował m.in. lustrację ogółu dziennikarzy i naukowców.
Zapisy dotyczące lustracji dziennikarzy pojawiły się ponownie w ubiegłym roku w projekcie tzw. dużej ustawy medialnej. Ustawa nie została jednak uchwalona. Proponowaną uchwałą Rada Mediów Narodowych zajmie się w najbliższą środę.
RIRM