J. Brudziński do A. Halickiego: Niech pan atakuje mnie, a funkcjonariuszom da spokój
Szef MSWiA Joachim Brudziński w reakcji na wpis Andrzeja Halickiego, który porównał zachowanie policji przed Pałacem Prezydenckim do działań Milicji Obywatelskiej, zwrócił się do polityka PO, by ten atakował jego i PiS, a dał spokój funkcjonariuszom.
„Używając gazu wobec spokojnych ludzi weszliście w buty Milicji Obywatelskiej. Wstyd, brak profesjonalizmu. Nie używajcie nazwy Policja, przestaliście nią być. @PolskaPolicja” – napisał na Twitterze Andrzej Halicki.
Szef MSWiA odpisał: „Spieraliśmy się wielokrotnie ale zawsze uważałem Pana za człowieka odpowiedzialnego”. „Niech Pan nie rywalizuje z posłami Misiło i Nitrasem na niemądre i nieodpowiedzialne ataki na policję. Niech Pan atakuje mnie, PIS a da spokój funkcjonariuszom którzy wykonują swoje obowiązki” – napisał Brudziński.
Spieraliśmy się wielokrotnie ale zawsze uważałem Pana za człowieka odpowiedzialnego. Niech Pan nie rywalizuje z posłami Misiło i Nitrasem na niemądre i nieodpowiedzialne ataki na policję. Niech Pan atakuje mnie, PIS a da spokój funkcjonariuszom którzy wykonują swoje obowiązki https://t.co/3S4Sn2Wj13
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) July 27, 2018
Policja podkreśla, że podczas czwartkowych działań „policjanci byli opanowani, profesjonalni i nie dawali się sprowokować części osób, które swoim zachowaniem próbowały doprowadzić do eskalacji konfliktu, dążąc do starcia fizycznego i wulgarnie odnosząc się do funkcjonariuszy”. Stołeczna policja opublikowała nagrania na których widać, że grupa manifestujących atakuje policjantów, m.in. napierając ciałami na funkcjonariuszy i funkcjonariuszki, wymachując przed nimi pięściami, wykrzykując. Protestujący skandują m.in. „ZOMO”, „Nie musicie tego robić”, „Nie będziemy się użalać, proste hasło +wypier…+”. Policja wzywała zaś przez megafon do zachowania zgodnego z prawem.
Nagranie nie wymaga komentarza, chociaż według niektórych mediów to podobno policjanci byli agresywni.
Tak zachowują się „spokojni”, pokojowo wyrażający swoje poglądy protestujący. W przeciwieństwie do nich policjanci zachowują pełen spokój i opanowanie.pic.twitter.com/OAQrMt7tMk— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) July 27, 2018
W innym wpisie na twitterze minister ocenił: „wiem, iż apelowanie o rozsądek i spokojne demonstracje do #totalnejopozycji czy nabuzowanej chuliganerii z antify jest bez sensu, ale zwracam się z gorącym apelem do tych dziennikarzy którzy nieodpowiedzialnie podgrzewają nastroje”.
„Niechęć do PIS nie powinna odbierać Wam rozsądku” – wskazał.
Wiem,że apelowanie o rozsądek i spokojne demonstracje do #totalnejopozycji czy nabuzowanej chuliganerii z antify jest bez sensu,ale zwracam się z gorącym apelem do tych dziennikarzy którzy nieodpowiedzialnie podgrzewają nastroje. Niechęć do PIS nie powinna odbierać Wam rozsądku.
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) July 27, 2018
Rzecznik komendanta stołecznego policji kom. Sylwester Marczak w opublikowanym na Twitterze filmiku wskazał, że policjantom zarzuca się m.in. „prowokacyjne zachowanie polegające na tym, że mieli użyć gazu wobec tłumu”. Jak zauważył, w relacji jednego z dziennikarzy padają słowa „zamieszki” i „chmura gazu”.
Podkreślił, że policjanci użyli gazu w reakcji na to, że „wcześniej wobec nich ktoś użył gazu”. Ocenił, że użycie gazu przez policjanta było adekwatne do zagrożenia.
„Policjant użył gazu +policja RMP strumień Hi-Max+” – poinformował, wyjaśniając, że gaz ten wydobywa się strumieniem i „nie ma możliwości, by pojawiła się z niego chmura”.
„Chmura gazu, o której pisze dziennikarz, mogła się pojawić. Był to jednak środek użyty przez manifestujących wobec funkcjonariuszy, a reakcja policjantów stanowiła wyłącznie odpowiedź na zaistniałe zagrożenie” – podała policja na Twitterze.
Na portalu https://t.co/iAwULhijqN red. Wojciech Czuchnowski przytacza relację dziennikarza Jacka Rakowieckiego, który twierdzi, że policjanci zostali otoczeni przez protestujących. "Nagle od policji poszła chmura gazu". Jak działa miotacz gazu posiadany przez funkcjonariuszy: pic.twitter.com/Tba8BPiRZy
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) July 27, 2018
PAP/RIRM