Izrael krytykuje genewskie porozumienie z Iranem
Izrael krytycznie ocenił porozumienie sześciu światowych mocarstw z Iranem w sprawie programu nuklearnego Teheranu. Nazwał je „złą umową” i uznał, że nie ma wobec niego żadnych zobowiązań.
Premier Benjamin Netanjahu nazwał porozumienie „historycznym błędem”. „To, co ustalono minionej nocy w Genewie nie jest historycznym porozumieniem, to historyczny błąd” – powiedział Netanjahu w niedzielę na spotkaniu rządu.
„Dziś świat stał się bardziej niebezpieczny, ponieważ najniebezpieczniejszy reżim na świecie poczynił znaczący krok ku pozyskaniu najgroźniejszej na świecie broni” – dodał. Prezydent USA Barack Obama ma rozmawiać telefonicznie z Netanjahu w niedzielę, by spróbować rozwiać niepokój Izraelczyków związany z uzgodnieniami z Iranem – przekazały źródła w administracji USA cytowane przez Associated Press.
Wcześniej członek izraelskiej rządowej rady bezpieczeństwa, minister gospodarki Naftali Bennett ocenił porozumienie z Iranem jako „złą umowę”. „Izrael nie jest zaangażowany w porozumienie genewskie. Iran zagraża Izraelowi i Izrael ma prawo się bronić” – powiedział w izraelskim radiu wojskowym.
Juwal Szteinic, izraelski minister ds. strategicznych i służb specjalnych odpowiedzialnych za stosunki międzynarodowe, w tym monitorowanie irańskiego programu nuklearnego, zauważył, że dokonane w ostatniej chwili poprawki do umowy „są dalekie od zadowalających”. „To porozumienie nadal jest złe i sprawi, że będzie o wiele trudniej niż do tej pory znaleźć w przyszłości właściwe rozwiązanie” – mówił Szteinic.
„Bardziej prawdopodobne, że Iran zbliży się do budowy bomby” – dodał. Iran w przeszłości groził „wymazaniem Izraela z mapy”, w swym arsenale posiada też pociski zdolne dosięgnąć izraelskiego terytorium. Dlatego też Izrael twierdzi, że Iran, który zdobędzie bombę atomową, stanowi dla niego istotne zagrożenie.
Zachód, Chiny i Rosja oceniają porozumienie z Iranem, zawarte w nocy z soboty na niedzielę, jako zadowalające dla wszystkich stron, będące ważnym etapem w rozwiązaniu kwestii kontrowersyjnego programu nuklearnego Iranu i pomocne w unormowaniu relacji z Iranem.
Jako „ważny krok w dobrym kierunku” ocenił porozumienie prezydent Francji Francois Hollande; Francja jako jeden z krajów grupy 5+1 brała udział w negocjacjach w Genewie. Kraje 5+1 to: USA, Chiny, Rosja, Wielka Brytania, Francja i Niemcy. „Przejściowe porozumienie przyjęte tej nocy (….) jest etapem wiodącym do wstrzymania wojskowego programu nuklearnego Iranu, a więc do normalizacji naszych relacji z Iranem” – oświadczył Hollande w komunikacie ogłoszonym w niedzielę przez Pałac Elizejski.
Podkreślił, że ustalenia spełniają warunki stawiane przez Francję w kwestii prowadzonego przez Iran wzbogacania uranu, wstrzymania uruchomienia nowych instalacji nuklearnych i kontroli międzynarodowej irańskich zakładów.
Hollande zaznaczył, że jego kraj będzie nadal dążył do zawarcia z Teheranem ostatecznego porozumienia ws. programu nuklearnego. Porozumienie z Iranem „jest dobre dla całego świata” – oświadczył szef dyplomacji brytyjskiej William Hague.
„To porozumienie pokazuje nam, że możliwa jest współpraca z Iranem i droga dyplomatyczna dla problemów będących nie do rozwiązania” – dodał. „Program nuklearny nie będzie czynił postępów w ciągu sześciu miesięcy, a jego elementy będą wycofane” – podsumował Hague. Szef MSZ Chin Wang Yi ocenił, ze porozumienie z „pomoże w zachowaniu pokoju i stabilności na Bliskim Wschodzie”.
Przyczyni się też do „rozpoczęcia normalnej wymiany handlowej z Iranem i do polepszenia życia Irańczyków” – ocenił. Jego rosyjski odpowiednik Siergiej Ławrow nazwał porozumienie takim, w którym „nikt nie przegrał, a wszyscy wygrali”. Podkreślił, że ustalenia z Genewy umożliwią pracę inspektorom Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).
„Jesteśmy przekonani, że Iran wykaże dobrą wolę we współpracy z MAEA” – oświadczył. Ocenił jako pozytywne „zmniejszenie presji na Iran poprzez zniesienie jednostronnych sankcji”. Ponadto zadowolenie z porozumienia wyraziła Syria, dla której Iran jest ważnym regionalnym sojusznikiem. „Syria przyjmuje z zadowoleniem porozumienie zawarte w Genewie (…) i uważa je za historyczne” – głosi oświadczenie MSZ w Damaszku.
Dodaje ono, że ustalenia z Genewy „gwarantują interesy bratniego narodu irańskiego i uznają jego prawo do użycia pokojowej energii nuklearnej”. Po czterech dniach intensywnych negocjacji w Genewie grupa sześciu mocarstw osiągnęła w nocy z soboty na niedzielę przejściowe porozumienie z Iranem w kwestiach nuklearnych. Irańczycy zobowiązali się ograniczyć swój program nuklearny w zamian za pewne złagodzenie sankcji gospodarczych.
PAP