Inflacja w kwietniu wyniosła 14,7 procent. Dr G. Piątkowski: Dane nie są optymistyczne
Inflacja w kwietniu wyniosła 14,7 proc. rok do roku – wynika z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego. To spadek w ujęciu rocznym w porównaniu do marca, gdy inflacja wyniosła 16,1 proc. Z kolei w ujęciu miesięcznym wskaźnik wzrósł o 0,7 procent. Oznacza to, że ceny produktów i usług rosną wolniej.
Najbardziej w porównaniu z kwietniem ubiegłego roku wzrosły ceny nośników energii oraz żywności i napojów bezalkoholowych. W ujęciu miesięcznym ceny żywności wzrosły o 0,5 procent.
Ekonomista dr Grzegorz Piątkowski podkreślił, że bez reformy systemu finansów publicznych inflacja wciąż będzie wysoka.
– Dane o inflacji nie są optymistyczne i jeśli nie wprowadzimy radykalnej reformy dotyczącej finansów publicznych, to ta inflacja będzie wciąż rosła. Inflację napędza też kwestia wojny, kwestia przerwanych łańcuchów dostaw po pandemii, które jeszcze w pełnie się nie odbudowały. Jeśli rzeczywiście chcemy działać na poziomie rządu, to potrzeba radykalnej zmiany nastawienia paradygmatu do finansów publicznych – powiedział dr Grzegorz Piątkowski.
Ekonomiści prognozują, że inflacja pozostanie dwucyfrowa przez większą część bieżącego roku. Pełne dane na temat inflacji w kwietniu GUS poda 15 maja.
RIRM