Holenderscy esesmani ciągle otrzymują emerytury wojskowe z Niemiec
30 holenderskich esesmanów ciągle dostaje emerytury wojskowe z Niemiec. Niektórzy z nich otrzymują nawet po 16 tys. euro rocznie, a większość nie zgłosiła tego holenderskim organom skarbowym – podano na stronie izby niższej holenderskiego parlamentu.
Z odpowiedzi sekretarza stanu w resorcie finansów, Hansa Vijlbriefa, na zapytanie posła Pietera Omtzigta z CDA (chadecja) wynika, że wielu Holendrów walczących po stronie Niemiec w czasie II wojny światowej, nigdy nie zgłosiło władzom skarbowym pobieranej przez siebie niemieckiej emerytury wojskowej.
Pieter Omtzigt podnosił tę sprawę już w 2013 r. Jednak strona niemiecka ciągle odmawiała przekazania holenderskim organom podatkowym informacji o esesmanach i pobieranych przez nich świadczeniach.
Z informacji zamieszczonej na stronie internetowej Tweede kamer, izby niższej parlamentu, wynika, że poseł chadecji złożył zapytanie w tej sprawie 29 stycznia br. Odpowiedź jest już dostępna na stronie parlamentu.
Sekretarz stanu, Hans Vijlbrief, informuje w niej, że obecnie 30 byłych esesmanów, obywateli Niderlandów, pobiera emerytury wojskowe z Niemiec. Otrzymują oni nawet 16 tys. euro rocznie, a informacja o ich personaliach została przekazana przez stronę niemiecką holenderskim organom podatkowym.
Według Hansa Vijlbriefa tylko 20 procent byłych esesmanów zgłosiło holenderskim władzom podatkowym swoją niemiecką emeryturę wojenną.
„To jest obowiązkowe. W rezultacie emeryci mogli otrzymywać nienależne świadczenia, ponieważ organy podatkowe nie wiedziały, że ich dochody są faktycznie wyższe” – napisał w odpowiedzi minister.
Hans Vijlbrief zaznaczył, że administracja podatkowa i celna będzie teraz badać indywidualnie każdy przypadek i być może byli esesmani będą musieli zwrócić pieniądze.
PAP