Grecja zalegalizowała związki homoseksualne
Parlament grecki zalegalizował tzw. związki partnerskie tej samej płci. Dewianci seksualni na razie nie będą mogli adoptować dzieci. Kontrowersyjną ustawę przyjęto głosami rządzącej partii Syriza i części opozycji. Przeciwko legalizacji homozwiązków protestowały organizacje społeczne i kościół.
Bioetyk dr Błażej Kmieciak ostrzega, że na początku działacze LGBT domagają się wprowadzenia jednopłciowych związków partnerskich, następnie homomałżeństw. Ostatnim etapem – jak podkreśla – jest adopcja dzieci.
– To jest tak naprawdę pierwszy krok. Pamiętam wypowiedzi działaczy środowisk lewicowo-gejowskich, którzy bardzo mocno zwracali uwagę na to, że wprowadzenie do prawa możliwości legalizacji tzw. związków jednopłciowych jest tylko etapem do tego, żeby następnie były małżeństwa, a na końcu adopcja przez te pary dzieci. To m.in. na Wyspach Brytyjskich doprowadza do tragicznych i strasznych sytuacji, w których łamane są sumienia m.in. ośrodków adopcyjnych, które mają prowadzić do tego, że dzieci będą kierowane do właśnie jednopłciowych związków „małżeńskich”. Małżeństwo to jest związek kobiety i mężczyzny – mówi dr Błażej Kmieciak.
Kilka dni temu Słoweńcy powiedzieli zdecydowanie „NIE” małżeństwom osób tej samej płci. W referendum odrzucili nowelizację ustawy o małżeństwie, pozwalającą na zawieranie związków przez dewiantów seksualnych. Przeciwko odrzuceniu ustawy zagłosowało 38 proc osób, które poszły do urn, za aż 62 proc.
RIRM