Francuska policja przeprowadziła szturm na liceum; aresztowano 153 młode osoby za protest „Żółtych kamizelek”
Dziesiątki uczniów, jeden obok drugiego, każdy z nich na kolanach, z rękoma na głowie – tak wyglądało aresztowanie licealistów jednej ze szkół średnich pod Paryżem. Francuska policja twierdzi, że mogą mieć oni związek z rozbojami podczas protestów tzw. „Żółtych kamizelek”. Sposób zatrzymania uczniów potępiła opinia publiczna oraz tamtejsze media.
W małej miejscowości pod Paryżem policja przeprowadziła szturm na jedno z liceów. Aresztowano łącznie 153 osoby. Wszystko z powodu niedawnych bójek i rozbojów. Miało także spłonąć kilka samochodów. Na nagraniu z zatrzymania widać, jak uczniowie klęczą na kolanach z założonymi rękami za głową.
Francuski dziennik „Le Monde” określił aresztowanie jako skandaliczne. Podobnego zdania są także tamtejsi publicyści oraz internauci.
Ceci n’est pas le Venezuela mais la France!
Stratégie du Chaos toujours en cours: après 15 jours de mépris total des #GélitsJaunes ,ses images humiliantes de lycéens, des blindés ont été pré-positionnés à Paris..
Je ne vois pas bien ce que le gouvernement pourrait faire de plus.. pic.twitter.com/21OtS49fjK— Patrick Edery (@patrick_edery) 6 grudnia 2018
„To nie jest Wenezuela, ale Francja! Strategia chaosu wciąż w toku. Po piętnastu dniach całkowitego lekceważenia „Żółtych kamizelek” widzimy upokarzające obrazy uczniów szkół średnich. Nie jestem pewien, co rząd mógłby jeszcze wymyślić” – napisał na Twitterze Patrick Edery.
W poniedziałek do protestu „Żółtych kamizelek” dołączyli się licealiści oraz studenci. Protestowali przeciwko płatnej edukacji na wyższych uczelniach.
TV Trwam News/RIRM