Francuscy adwokaci zrezygnowali z bronienia terrorysty
Obrońcy Salaha Abdeslama rezygnują z reprezentowania go przed sądem. Mężczyzna jest podejrzany o bycie głównym organizatorem zamachów z listopada ubiegłego roku w Paryżu. W rezultacie serii ataków przeprowadzonych w różnych częściach Paryża zginęło 130 osób, a około 350 zostało rannych.
Salah Abdeslam to francuski obywatel marokańskiego pochodzenia. Jest on jedynym żyjącym członkiem grupy dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego odpowiedzialnej za paryskie zamachy.
Mężczyzna został zatrzymany 18 marca w Brukseli. W kwietniu przekazano go Francji, gdzie usłyszał zarzuty zabójstwa o charakterze terrorystycznym, porwań i posiadania broni oraz ładunków wybuchowych. Obecnie czeka na proces we francuskim więzieniu. Adwokaci Abdeslama ogłosili, że rezygnują z reprezentowania go przed wymiarem sprawiedliwości.
– Obaj zdecydowaliśmy, że nie będziemy bronić Abdeslama. Jesteśmy przekonani, że nic nie powie, korzystając z prawa do zachowania milczenia. Mówiliśmy od początku, ostrzegaliśmy, że jeśli nasz klient zachowa milczenie, nie będziemy go bronić – mówi francuski adwokat Frank Berton.
Agencja AFP podkreśla, że dokładna rola Salaha Abdeslama w atakach wciąż nie jest jasna. Wiadomo, że wiózł samochodem jednego z zamachowców samobójców, którzy 13 listopada wysadzili się w powietrze w podparyskim Saint-Denis; miał również tamtej nocy spacerować po Paryżu.
Dzień po atakach dwóch kolegów z Belgii pomogło mu w ucieczce z Francji. Z materiałów belgijskiej prokuratury wynika ponadto, że podejrzany miał sam zajmować się kontaktowaniem i przewożeniem zamachowców, również z Syrii, oraz znalezieniem dla nich kryjówek pod Paryżem, z których wyruszyli do akcji. Tymczasem hiszpańska policja razem z policja z Maroka zatrzymała kolejnych dżihadystów. Dwóch mężczyzn ujęto w Hiszpanii, a dwóch kolejnych w Maroku. Wszyscy byli pod bezpośrednimi rozkazami organizacji Państwo Islamskie.
TV Trwam News/RIRM