Francja: atak na dom spokojnej starości dla sióstr zakonnych
W Francji doszło do kolejnego ataku. Tym razem na dom spokojnej starości dla sióstr zakonnych. Napastnik w kominiarce zamordował nożem jedną z pracownic placówki. Zdaniem policji, nie był to akt terroru. Do ataku doszło wieczorem na południu kraju w miejscowości Montferrier-sur-Lez.
Specjalna jednostka policji stara się ustalić tożsamość napastnika, trwa obława. Funkcjonariuszy o wtargnięciu mężczyzny na teren ośrodka powiadomiła ofiara – bezpośrednio przed tym, jak została śmiertelnie ugodzona nożem.
W ten sposób przełamano kolejną barierę bezpieczeństwa. Zaatakowany został – azyl – dom spokojnej starości – wskazał ks. prof. Paweł Bortkiewicz. Bioetyk dodał, że coraz bardziej niepokojąca jest postawa Europy Zachodniej i świata.
– W takich przypadkach słyszymy najpierw długie i wnikliwe debaty na temat tego, czy taki akt miał podłoże kulturowe, czy był to akt terroru, czy to było tzw. zwykłe zabójstwo. W moim odczuciu to pokazuje uwikłanie w język poprawności politycznej, który stara się nie naruszyć dóbr agresora, natomiast nie chroni życia ani dóbr ofiary. To jest taka sytuacja, w której Europa nie chce nazwać czarnego czarnym, a białego białym, tylko szukając języka poprawności politycznej nazywa mord aktem „przyjaźni inaczej”, a zło nazywa aktem „dobra inaczej” – powiedział ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
W domu spokojnej starości przebywa aktualnie ok. 60 mniszek w podeszłym wieku.
To nie pierwszy taki atak we Francji. W lipcu w Normandii nożownicy w kościele zamordowali kapłana podczas sprawowania Eucharystii.
RIRM