Filipiny i Nowa Zelandia podpisały umowę wojskową zezwalającą na wspólne ćwiczenia
Szefowie resortów obrony Filipin i Nowej Zelandii, Gilberto Teodoro i Judith Collins, podpisali w środę w Manili umowę o statusie sił wizytujących, umożliwiającą przeprowadzanie wspólnych ćwiczeń wojskowych. Agencja AP podkreśla, że to wzmacnianie sojuszy w obliczu konfliktów z ChRL na Morzu Południowochińskim.
Umowa SOVFA, zatwierdzona przez władze Nowej Zelandii, ale wymagająca jeszcze ratyfikacji przez filipiński Senat, tworzy ramy prawne dla współpracy wojskowej, obejmującej wspólne ćwiczenia na terytoriach obu państw.
Prezydent Filipin, Ferdinand Marcos Jr., podkreślił znaczenie nowych umów w obecnej sytuacji geopolitycznej. „Te partnerstwa stały się bardzo ważne w obliczu wszystkiego, co się dzieje” – powiedział podczas ceremonii podpisania umowy.
Collins podkreśliła, że Nowa Zelandia jest „zaangażowana we wzmacnianie relacji w dziedzinie bezpieczeństwa, w odgrywanie roli i współpracę z partnerami regionalnymi, takimi jak Filipiny, w celu utrzymania międzynarodowego porządku opartego na zasadach”.
Wcześniej Filipiny zawarły podobne porozumienia z Kanadą, Stanami Zjednoczonymi, Australią i Japonią, prowadzą także rozmowy z Francją.
Filipiński portal Rappler podkreśla, że Nowa Zelandia jest jednym z krajów, które konsekwentnie popierają Filipiny w sprawie ważności orzeczenia Trybunału Arbitrażowego w Hadze z 2016 r., w którym odrzucono chińskie „prawa historyczne” do obszarów morskich na Morzu Południowochińskim.
Teodoro – jak pisze agencja AP – powiedział, że wrogie działania Chin powinny być postrzegane jako globalne zagrożenie, ponieważ mogą ostatecznie ograniczyć żeglugę na tym akwenie, który ma kluczowe znaczenie dla globalnych łańcuchów dostaw.
Przedstawiciele sił zbrojnych Nowej Zelandii biorą obecnie udział w roli obserwatorów w trwających do 9 maja dorocznych manewrach wojskowych Filipin i USA pod kryptonimem Balikatan ze „scenariuszem starcia na dużą skalę”.
PAP