Ewangelia

XVI niedziela zwykła

Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco. Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać.

Mk 6,30-34

***

Nowy, lepszy świat
Nasz Dziennik, 2012-07-22

 

To nieprawda, że przy pomocy wojny można zbudować pokój. Tyle ich było w dziejach świata, a każda przyniosła łzy, przekleństwa, niesprawiedliwość. Tyle wojen, kłótni i nienawiści w rodzinach, a żadna z nich ani o krok nie przybliża do jedności. W miejsce jednych zburzonych murów, wyrastały inne, jeszcze większe. Taka jest taktyka diabelska. Bardzo skuteczna okazuje się nadal stara okrutna zasada: „dziel i rządź”. Ona pozwala sprawować władzę nie tylko nad narodami. Także nad ludzkimi duszami.

Wiele murów wybudowano w dziejach świata. Większość już nie istnieje, niektóre pozostały jako przestroga dla potomnych. Powody ich wznoszenia były różne: zazdrośnie strzeżona potęga, „jedynie słuszne” ideologie niedopuszczające do głosu innych, nienawiść. Na naszych oczach rozpadło się wiele z nich, ośmieszyły się wobec historii systemy, które je wykreowały. O wiele trudniej jednak zburzyć mury w ludzkich sercach. Wyrastają niepostrzeżenie. Zlekceważone stają się początkiem destrukcji, której kresem jest zawsze samotność. Niełatwo je zburzyć, zwłaszcza wtedy, kiedy sumienie zostaje obudowane skamieliną pychy i nieznoszącej sprzeciwu „wszystkowiedzy”.

Jezus przyszedł na świat, aby zburzyć mury. I bynajmniej nie skończyło się tylko na słowach. Kulminacyjnym punktem w procesie jednoczenia był krzyż. W nim został przerwany łańcuch ludzkiej złości, pragnienia dominacji. Jezus zawisł na nim jako niewinny, poddał się jego złowrogiej mocy, aby ją w wielkanocny poranek skruszyć. Dla nas, żyjących w świecie, który w dochodzeniu swoich racji akceptuje przemoc, gdzie liczą się silniejsi, bardziej przebojowi, bezwzględni i gdzie zło generuje jeszcze większe zło, ma to fundamentalne znaczenie. Dzięki Chrystusowi – i tylko dzięki Niemu! – ów łańcuch może zostać przerwany. Apostoł Narodów przypomina nam dziś o tym jeszcze raz: „On [Chrystus] jest naszym pokojem. On, który obie części ludzkości uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur – wrogość. W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch rodzajów ludzi stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój”.

ks. Paweł Siedlanowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl