Emeryci otrzymują wyrównania styczniowych świadczeń
Ponad 185 tys. emerytów i rencistów otrzymało już wyrównanie styczniowych świadczeń, które zaniżyły zmiany podatkowe wprowadzone w ramach Polskiego Ładu. Docelowo wyrównanie trafi do ponad 430 tys. osób.
Wprowadzone z początkiem roku zmiany podatkowe Polskiego Ładu wywołały spore zamieszanie. W styczniu część emerytów i rencistów otrzymała niższe świadczenia – nawet o ponad 200 zł. Rząd od razu obiecał zwrot różnicy.
– Wyrównanie będzie w miesiącu lutym – mówiła Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej.
Minister finansów 7 stycznia podpisał specjalne rozporządzenie. Zgodnie z nim emeryci i renciści pobierający świadczenia pomiędzy 4 920 zł a 12 800 zł brutto podlegają zaliczce na podatek i składce zdrowotnej liczonej na starych zasadach. Część z tych osób otrzymała już zwrot nadpłaconych w styczniu zaliczek na podatek dochodowy – poinformowała prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska.
– Ponad 185 tys. emerytów i rencistów, którym terminy płatności świadczeń przypadają na 1-go, 5-go, 6-go i 10-go dnia miesiąca, otrzymało już zwroty. (…) Terminy wypłaty dla kolejnych osób to 15, 20 i 25 dzień lutego – powiedziała prof. Gertruda Uścińska.
Aby otrzymać zwrot, nie trzeba składać żadnych wniosków. Wyrównanie na łączną kwotę 41 mln 700 tys. zł trafi do prawie 430 tys. emerytów i rencistów. Rząd zapewnił, że obniżka świadczeń dla osób otrzymujących do 12 800 zł brutto już się nie powtórzy.
Jak oznajmił Paweł Dołkowski, ekonomista, nowe zmiany podatkowe dla seniorów są korzystne, zwłaszcza rezygnacja z opodatkowania emerytur do 2,5 tys. zł brutto.
– Sam fakt zwolnienia emerytur z opodatkowania, czyli drugiego podatku na pieniądze, które już raz były wypracowane, jest dużym zastrzykiem – wskazał Paweł Dołkowski.
Jak co roku emerytów i rencistów czeka marcowa waloryzacja świadczeń. Jej wskaźnik obliczany jest na podstawie średniego wzrostu cen towarów i usług, powiększony o 20 proc. średniego wzrostu wynagrodzeń. Jak zaznaczył prof. Tomasz Rachwał, minimalna waloryzacja wyniesie 5,7 proc., ale ten wzrost musi być większy.
– Spodziewamy się inflacji na poziomie 9 proc., być może nawet 10 proc. W związku z tym taka waloryzacja emerytur nie jest w stanie pokryć wzrostu cen, jaki czeka emerytów w tym roku – podkreślił prof. Tomasz Rachwał.
Profesor zwrócił uwagę, że waloryzacja to dodatkowy koszt dla budżetu państwa. Jak szacuje rząd, waloryzacja o ustawowy wskaźnik to roczny koszt ok. 12 mld zł. Każdy kolejny punkt procentowy to kolejne 2 mld zł. Jak zaakcentował wiceminister rodziny, Stanisław Szwed, wskaźnik waloryzacji może wynieść nieco ponad 6 proc.
– Robimy jeszcze różne szacunki, jeśli chodzi o waloryzację emerytur i rent – powiedział Stanisław Szwed.
Dodatkowo w kwietniu do emerytów trafi tzw. trzynasta emerytura. Rząd na razie nie planuje wypłaty czternastej emerytury.
– To jeszcze nie jest przesądzone, ale szukamy rozwiązań, żeby poprawić sytuację emerytów – zapewnił wiceminister rodziny i polityki społecznej.
Z sondażu Ibris dla „Super Expresu” wynika, że działania PiS są lepiej oceniane przez seniorów niż działania rządów PO-PSL. 66,1 proc. ankietowanych emerytów nie chce powrotu do władzy PO. Odmienne zdanie wyraziło 27 proc. respondentów. Wynik nie przekonał posła Dariusza Jońskiego z KO. Jak przekonywał, PiS szkodzi emerytom.
– Przy podniesieniu cen za prąd, gaz, czynsz oni mają jeszcze mniej – oznajmił poseł Dariusz Joński.
Krzysztof Jurgiel, europoseł PiS, podkreślił, że Polacy pamiętają działania rządu Donalda Tuska. To PiS cofnęło decyzję o podwyższeniu wieku emerytalnego.
– Obniżyliśmy wiek emerytalny z 67 lat do 65 lat. To był pierwszy krok likwidacji rozwiązań liberalnych – przypomniał europoseł Krzysztof Jurgiel.
Europoseł zauważył, że za rządów Zjednoczonej Prawicy wprowadzono trzynastą emeryturę, ale też darmowe leki dla seniorów powyżej 75. roku życia.
TV Trwam News
