Dżihadyści mordują w Kenii
Islamiści z Somalii zabili w Kenii co najmniej trzynaście osób. Jedenaście zostało rannych. Władze Kenii, żeby chronić swój kraj przed atakami dżihadystów z Somalii, budują mur na granicy.
Do napadu doszło w godzinach porannych. Dzihadyści zaatakowali śpiących pracowników kamieniołomu w Manderze na północnym wschodzie Kenii, przy granicy z Somalią. Co najmniej trzynaście osób zginęło, a 11 zostało rannych. Do ataku przyznali się somalijscy islamiści z Al-Szabab.
– Stoimy za atakiem w Manderze. Zabiliśmy ponad dziesięciu kenijskich chrześcijan – brzmi oświadczenie rzecznika islamistów.
Pół roku wcześniej, w tym samym miejscu dżihadyści zabili ok. 40-stu robotników. Po ataku islamiści ogłosili, że akcję podjęli w odwecie za działania wojsk kenijskich w Somalii. Zapowiedzieli też, że będą mścić się dopóki ostatni kenijski żołnierz nie opuści somalijskiej ziemi.
4 lata temu Kenia wysłała swoją armię do Somalii. Chodziło o wsparcie wojsk Unii Afrykańskiej i Etiopii w wojnie z dżihadystami z al-Szabab, którzy po zwycięskiej wojnie domowej przejęli władzę w Mogadiszu.
TV Trwam News