Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej
Dziś obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Wiosną 1940 roku z polecenia sowieckich władz strzałem w tył głowy zamordowano ok. 22 tys. polskich jeńców wojennych.
To była polska elita, ci, którzy mieli decydować o odrodzeniu Rzeczypospolitej i o budowaniu przyszłości narodu polskiego. Zginęli od strzału w tył głowy w lesie katyńskim.
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
13 kwietnia czcimy pamięć blisko 22 tysięcy Polaków, którzy padli ofiarą zbrodni przeciw pokojowi, ludzkości i narodowi polskiemu. Akt ludobójstwa, jakim był mord katyński, trwa w naszej pamięci jako bolesna rana i przestroga. pic.twitter.com/ZWInfayr35
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) April 13, 2022
– W 1940 roku z rozkazu Józefa Stalina bestialsko zamordowano blisko 22 tys. naszych rodaków, żołnierzy Wojska Polskiego, policjantów, funkcjonariuszy Straży Granicznej, ale też wielu cywilów i przedstawicieli elit II RP. To była zbrodnia ludobójstwa popełniona przez sowietów na zupełnie bezbronnych ofiarach – powiedział Andrzej Duda, prezydent RP, w przemówieniu z 10 kwietnia 2022 roku.
Dziś obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
Dzień Pamięci o polskich obywatelach zamordowanych przez Sowietów.
Prawda o Katyniu musi trwać! pic.twitter.com/U7l3vrg9Xe— PL1918 (@PL1918) April 13, 2022
Dwa dni po podaniu przez Niemców informacji o odkryciu masowych grobów w lesie pod Smoleńskiem, Sowieckie Biuro Informacyjne ogłosiło, że polscy jeńcy byli zatrudnieni na robotach budowlanych. Mieli oni wpaść w ręce faszystowskich niemieckich katów po wycofaniu się wojsk sowieckich. Tak narodziło się kłamstwo katyńskie.
– Na wieść o tym, że odkryto w lesie katyńskim zwłoki pomordowanych polskich oficerów i opinia publiczna na Zachodzie dowiedziała się, że jest to zbrodnia sowiecka, Józef Stalin odrzucił te informacje, oskarżenia i stwierdził, ze zbrodni tej dokonali Niemcy i – mówiąc kolokwialnie – próbują zrzucić winę na sowietów. Tak właśnie narodziło się kłamstwo katyńskie – wyjaśniła Katarzyna Kyc z Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie.
Na decyzji z 5 marca 1940 roku widnieje osobisty podpis Józefa Stalina. Są na to bezpośrednie dowody. Do zbrodni Rosjanie przyznali się w 1990 roku. Wówczas Michaił Gorbaczow przekazał Wojciechowi Jaruzelskiemu dokumenty dotyczące mordu na polskich oficerach. Winni nigdy nie zostali ukarani.
– Żaden z mocodawców, organizatorów i bezpośrednich wykonawców zbrodni nigdy nie został za nią ukarany – dodała Katarzyna Kyc.
Choć była ku temu realna szansa.
– W latach 90. żyło jeszcze kilku bądź kilkunastu funkcjonariuszy NKWD, którzy uczestniczyli w akcji mordowania Polaków. Jednak zostali oni przesłuchani tylko i wyłącznie w charakterze świadków. Nikt nigdy nie przedstawił im żadnych zarzutów – wskazała przedstawicielka Instytutu Pamięci Narodowej oddziału w Rzeszowie.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że podjęte zostaną wszelkie działania, by zbrodnia katyńska została osądzona przed międzynarodowymi trybunałami.
– Ludobójstwo się nie przedawnia, dlatego będę domagał się rozstrzygnięcia tej sprawy przed międzynarodowymi trybunałami. W najbliższym czasie złożymy odpowiednie wnioski. Ta zbrodnia musi zostać osądzona, a sprawcy nazwani – podkreślił prezydent RP.
Dziś, gdy rządy w Rosji sprawuje dyktator Władimir Putin, sowiecka Rosja znów jest gloryfikowana, podobnie jak Józef Stalin. Kłamstwo katyńskie wróciło do łask – mówił prezydent Andrzej Duda.
– Zapomniane i nieukarane zbrodnie wojenne oraz zbrodnie przeciwko ludzkości budują uczucie bezkarności sprawców. Tworzą one przyzwolenie dla ich następców i naśladowców, którzy za ich przykładem popełniają podobne zbrodnie, gdy chcą dominować i decydować o losie innych państw i narodów – ocenił prezydent RP.
Obserwujemy to dzisiaj na Ukrainie, gdzie Rosjanie, z rozkazu Władimira Putina, dokonują ludobójstwa, gwałcą, mordują, niszczą całe miasta, idąc za przykładem bestialstwa, jakie ukazała zbrodnia katyńska.
TV Trwam News