fot. Ewa Sądej/Nasz Dziennik

Dyskryminacja katolików

W Polsce wciąż dochodzi do przypadków dyskryminacji chrześcijan. Wczoraj ks. bp Jacek Kiciński, biskup pomocniczy diecezji wrocławskiej, nie mógł poświęcić nowej pralni przy noclegowni Św. Brata Alberta we Wrocławiu. Nie zgodzili się na to przedstawiciele niemieckiej firmy Henkel. Przekonywali, że ich koncern chce być neutralny światopoglądowo. Towarzystwo zdecydowało, że zwróci darczyńcom przekazane środki na wsparcie nowej pralni w celu zachowania tożsamości w działaniu katolickiego stowarzyszenia.

Od wczoraj przy wrocławskiej noclegowni prowadzonej przez Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta działa Pralnia Społecznie Bezpieczna. To miejsce, w którym osoby bezdomne i ubogie mogą wyprać i wysuszyć swoje rzeczy. Przed oficjalnym otwarciem pralni doszło do skandalicznej sytuacji. Przedstawiciele niemieckiej firmy Henkel, która dofinansowała projekt, nie zgodzili się na poświęcenie miejsca przez ks. bp. Jacka Kicińskiego. Biskup pomocniczy diecezji wrocławskiej został o tym poinformowany tuż przed wydarzeniem.

– Biskup zrobił to, co mógł zrobić, gdy się dowiedział, że nikt tam sobie nie życzy modlitwy, to się tam nie pojawił. To wszystko wydarzyło się na terenie organizacji, która u swoich fundamentów ma chrześcijaństwo, więc jest to trudne i przykre – powiedział ks. dr Rafał Kowalski, dyrektor wydziału komunikacji społecznej archidiecezji wrocławskiej.

Według medialnych doniesień pracownicy firmy Henkel pozwolili jedynie, aby ksiądz biskup wystąpił na konferencji prasowej, ale jako ostatni. Sprawą zbulwersowana jest Rada Naczelna Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. Wyjaśniamy okoliczności tego incydentu – poinformowała Dagmara Rybicka, rzecznik organizacji.

– Akt poświęcenia pralni przez naszego asystenta kościelnego ks. bp. Jacka Kicińskiego ma elementarny związek z wartościami i 40-letnią historią Towarzystwa – wyjaśniła rzecznik prasowy Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta.

Przedstawiciele firmy Henkel tłumaczyli swój sprzeciw neutralnością światopoglądową koncernu. Firma z jednej strony nie akceptuje wartości chrześcijańskich, a z drugiej strony organizuje dzień dumy osób LGBT.

– Po raz kolejny przekonujemy się, że mamy do czynienia z tolerancją absolutnie wszystkiego i wszystkich – z wyjątkiem chrześcijan – ocenił ks. dr Rafał Kowalski.

Szkodliwe działania dużych firm często są powiązane z polityką prowadzoną w ich macierzystych krajach. Być może niemieckiej firmie zależy na zmianie światopoglądu Polaków – mówił prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog.

– Jest to próba wykorzenienia i pozbawienia tożsamości jednego z ostatnich katolickich społeczeństw Europy – wskazał prof. Arkadiusz Jabłoński.

Firm angażujących się w spory ideologiczne jest sporo.

W ostatnich latach największe koncerny angażują się we wspieranie środowisk LGBT.  W 2020 roku niemiecki producent kremu Nivea sprzedawał swój produkt w tęczowych opakowaniach.

Z kolei na opakowaniach świątecznej edycji kremów pojawiły się błyskawice kojarzone z tzw. strajkiem kobiet. Producent bronił się, że podobieństwo symboli jest przypadkowe. Katolicy mają możliwość sprzeciwienia się bulwersującym działaniom – poinformował mecenas Witold Łukasik z Instytutu Ordo Iuris.

– Jako ostateczni konsumenci możemy podjąć decyzję, jaki koncern i firmę będziemy wspierać poprzez swój zakup – wyjaśnił  mec. Witold Łukasik.

Głośnym echem odbiła się sprawa zwolnienia pracownika sieci sklepów IKEA, który cytował Biblię, krytykując środowiska LGBT. Pedagog Piotr Boroń podkreślił, że szkodliwe działania firm muszą być nagłaśniane. Dzięki temu wzrośnie świadomość społeczna.

– Na pewno musimy reagować również pod względem ekonomicznym, z całą pewnością wzmożeniem naszej religijności i świadomości tego, kim jesteśmy – podkreślił Piotr Boroń.

Warto również świadomie wybierać produkty, sprawdzając, jaką politykę prowadzi ich producent.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl