Daniel Ozon odwołany z funkcji prezesa JSW

Daniel Ozon nie jest już prezesem Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Został odwołany przez radę nadzorczą firmy. Obowiązki prezesa będzie pełnił Robert Małłek. 

Decyzja zapadła na posiedzeniu rady nadzorczej spółki w Warszawie. Przeciwni odwołaniu prezesa są związkowcy z JSW. W ich ocenie, są to kolejne działania ministerstwa destabilizujące spółkę.

Rano kilkuset górników protestowało przed siedzibą resortu energii. Związkowcy przekazali ministrowi energii Krzysztofowi Tchórzewskiemu petycję.

Szef „Solidarności” w JSW Sławomir Kozłowski zaznaczył, że dotychczasowy prezes Daniel Ozon miał na celu dobro firmy. Z kolei Robert Małłek – w jego ocenie – nie ma doświadczenia i wiedzy, by kierować spółką.

– Uważamy, że prezes Ozon został odwołany, ponieważ był człowiekiem, który odpowiadał za spółkę, czuł się odpowiedzialny za pracowników i za przyszłość tej firmy i dlatego, że nie chciał roztrwonić majątku wypracowanego przez pracowników, a chciał inwestować w rozwój firmy i nie chciał wykonywać poleceń, które nie mają nic wspólnego z prowadzeniem mądrego biznesu, za to zapłacił głową. To ministerstwo chciało ręcznie sterować tą spółką, rozdawać pieniądze, które można mądrze, dla dobra firmy i gospodarki, zainwestować – powiedział Sławomir Kozłowski.   

Daniel Ozon kierował JSW od marca 2017 r. W tym czasie firma m.in. ogłosiła nową strategię, zakładającą zwiększenie produkcji węgla.

JSW spłaciła też stare długi wobec banków i pozyskała nowe finansowanie o łącznej wartości ponad 1 mld zł.

RIRM