Członkowie podkomisji stałej ds. TTIP z wizytą w Londynie

Dziś rozpoczyna się trzydniowa wizyta członków sejmowej Podkomisji stałej ds. umowy handlowej między UE-USA w Londynie. Tematem rozmów będzie polska i brytyjska wizja traktatu TTIP oraz poziom zaawansowania jego negocjacji.

Posłowie wezmą udział w spotkaniach w brytyjskim parlamencie, Ministerstwie Spraw Zagranicznych oraz Kancelarii Premiera. Zaplanowano także rozmowy z brytyjskimi biznesmenami.

Do tej pory mieliśmy bardzo niewiele informacji na temat proponowanego kształtu umowy, a przecież za nami już 12 rund negocjacji – mówi poseł Dominik Tarczyński, przewodniczący podkomisji i szef polskiej delegacji.

– Będę słuchał, będę oczekiwał bardzo szczegółowych informacji. Nikt nie ukrywa, że Brytyjczykom najbardziej zależy, jeżeli chodzi o kraje europejskie, na tym, aby taka umowa została podpisana przez Unię Europejską. Na pewno partnerstwo, w sensie bardzo wysokiego poziomu ogólności, jest wskazane, ale ja jako przewodniczący komisji nigdy nie zgodzę się na to, żeby jakikolwiek dokument, rekomendacja lub inna forma poparcia pojawiła się oficjalnie ze strony komisji sejmowej bez informacji i pewności, że interes narodowy będzie zabezpieczony. Podkreślam, nie mieliśmy informacji do tej pory i oburza mnie to, że dyskutuje się na temat dokumentu tak ważnego, który de facto faworyzuje z tego, co słyszymy, z tych strzępów informacji ogromne korporacje, więc tak naprawdę musimy się dowiedzieć, co polski naród będzie miał, jeśli taka umowa w ogóle zostanie podpisana –tłumaczył poseł Dominik Tarczyński.

Wiele środowisk wskazuje na kontrowersje dotyczące Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji. Podkreślają, że umowa jest korzystna jedynie dla wielkich korporacji i uderza w mniejszy przemysł.

W krajach Unii zebrano ponad 3 mln podpisów pod apelem o zaprzestanie negocjacji.

RIRM