Czesi nieugięci ws. Turowa
Czechy odrzuciły propozycję umowy w sprawie kopalni Turów. Projekt porozumienia ma być konsultowany z przedstawicielami nowego czeskiego rządu.
Czechy domagają się od Polski zamknięcia kopalni Turów. Żąda tego także Komisja Europejska i TSUE. Teraz trwają rozmowy strony polskiej z czeską. W ostatnich dniach Polska i Czechy drogą mailową przedstawiały swoje propozycje ws. punktów spornych. Rzecznik czeskiego ministerstwa środowiska, Petra Roubíčková, poinformowała, że nowa propozycja przedstawiona przez Polskę bez konsultacji z nowym rządem jest nie do przyjęcia.
„Biorąc pod uwagę sytuację polityczną, otrzymany wniosek będzie musiał być konsultowany po stronie czeskiej z przedstawicielami partii tworzonego rządu. Dopiero wtedy Republika Czeska będzie mogła podjąć dalsze kroki” – wyjaśniła.
Nowy rząd po wyborach do Izby Poselskiej, które odbyły się 8 i 9 października, tworzy pięć partii centroprawicowych. Premierem ma być lider prawicowej obywatelskiej Partii Demokratycznej Petr Fiala. Wśród możliwych kandydatów na stanowisko ministra środowiska wymienia się senator Unii Chrześcijańskiej i Demokratycznej – Czechosłowackiej Partii Ludowej – Annę Hubaczkovą. W takich momentach chodzi głównie o politykę, a niekoniecznie o kwestie gospodarcze – zauważył politolog Bartosz Brzyski.
– Pytanie na dobrą sprawę, co po tej zmianie politycznej w Czechach będzie kluczowe dla nowego rządu czeskiego? Na razie być może po prostu musimy poczekać, aż ta polityka w Pradze się jakoś ustabilizuje i wyklaruje się nowy kurs wobec Polski – dodał.
Chociaż czas nagli, to stanowisko czeskiego ministerstwa środowiska jest zrozumiałe – mówił rzecznik resortu, Aleksander Brzózka.
– To też popierane jest przez nas, bo uważamy, że wszelkie rozwiązania, które wejdą w życie, one muszą mieć poparcie wszystkich stron politycznych po stronie czeskiej. W takim wypadku przesłaliśmy naszą propozycję. Wysłaliśmy zaproszenie do powrotu do rozmów już tu, w Warszawie. Czekamy na odpowiedź. Jeżeli ona nie nadejdzie w ciągu kilku najbliższych kilku dni, na pewno będziemy się przypominać – zapowiedział.
Polska zaproponowała 15 mln euro dla czeskiego rządu i 35 mln euro dla sąsiadującego z nami samorządu liberackiego na ochronę środowiska. Dodatkowo Polska ma się zobowiązać, że samowolnie nie poszerzy kopalni w stronę Czech. W zamian Praga ma wycofać skargę złożoną do TSUE. W negocjacjach kluczową kwestią jest długość obowiązywania umowy. Czesi chcą, by obowiązywała jak najdłużej i była niezrywalna. Polska przeciwnie.
https://twitter.com/Rozmowa_RMF/status/1460530238174248960
– To jest kwestia związana z praktyką prawa międzynarodowego, że umowy długoletnie czasami się zawiera, ale prawie zawsze jest możliwość ich wcześniejszego wyjścia na wypadek nieprzewidzianych okoliczności. Trudno zakładać, żeby tu takiej możliwości nie było – zaznaczył wiceminister spraw zagranicznych, Paweł Jabłoński.
Pomimo braku porozumienia w sprawie Turowa jest duża szansa na zakończenie sporu w niedługim czasie.
– Nam zależy na rozwiązaniu tej sprawy w sposób polubowny. Nie potrzebujemy do tego instytucji unijnych, żeby wzajemnie się ze sobą porozumieć, więc miejmy nadzieję, że w ciągu kilku tygodni uda nam się powrócić do stołu negocjacyjnego i tę sprawę rozwiązać w sposób polubowny – podkreślił Aleksander Brzózka.
Czas jednak ucieka, a Unia Europejska coraz bardziej naciska na polski rząd, by wstrzymał wydobycie węgla brunatnego w Bogatyni.
– Może warto pomyśleć o zmianie negocjatorów z tego względu, żeby proces był bardziej skuteczny i jak najszybszy, bo każdy dzień nas strasznie dużo kosztuje – wskazał Jarosław Rzepa, poseł PSL.
TSUE we wrześniu nałożył karę na Polskę za niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w Turowie. Polska miałaby do dziś zapłacić KE 30 mln euro. Tego jednak nie zrobi. Polska nie powinna płacić ani złotówki, jeśli chodzi o kary nakładane przez TSUE – mówił poseł Konfederacji Robert Winnicki.
– To jest nasze suwerenne prawo, żeby prowadzić swoje życie gospodarcze i życie instytucjonalne w państwie polskim według naszych zasad, niezależnie czy się z rządem zgadzamy, czy nie zgadzamy. Nic do tego UE – dodał.
Kolejne rozmowy strony czeskiej ze stroną polską ws. Turowa odbędą się najprawdopodobniej po uformowaniu nowego czeskiego rządu.
TV Trwam News