Czarny Czwartek 17 grudnia 1970 – mijają 52 lata od krwawych wydarzeń na Wybrzeżu
Przeżywamy dziś 52. rocznicę Czarnego Czwartku – najbardziej krwawego dnia robotniczego powstania na Wybrzeżu. Z tej okazji w Gdyni odbywają się uroczystości upamiętniające zamordowanych robotników.
17 grudnia 1970 r. przeszedł do historii jako „Czarny Czwartek”. Tego dnia żołnierze 8 Dywizji Zmechanizowanej ostrzelali z broni maszynowej pracowników Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni. W masakrze zginęło 17 osób. Zatrzymani przez milicję byli poddawani torturom.#Grudzień70 pic.twitter.com/kbKHbztEWO
— Wojskowe Biuro Historyczne (@WBH_2016) December 17, 2022
Obchody odbyły się przed pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 przy przystanku Gdynia Stocznia. W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa sprawowana była Msza św. w intencji poległych. Po Eucharystii zgromadzeni przeszli przed Pomnik, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości.
Historyk prof. Wojciech Polak wskazuje, że Czarny Czwartek był jedną z największych tragedii w powojennych dziejach Polski.
– Czarny Czwartek wiąże się głównie z masakrą na przystanku szybkiej kolei miejskiej na stacji Gdynia Stocznia. 17 grudnia, gdy robotnicy stoczniowi zachęceni przez władze do powrotu do pracy ruszyli masowo do stoczni i innych zakładów pracy, na wiadukcie powitały ich kule. Podczas rebelii grudniowej zginęło 11 osób. Milicja zatrzymała i skatowała setki robotników – przypomina Wojciech Polak.
Zbigniew Godlewski (Janek Wiśniewski), 18 lat, pracownik fizyczny ZP Gdynia, poległ postrzelony w głowę i klatkę piersiowej 17 XII 1970 r.
Nie płaczcie matki,to nie na darmo,
Nad stocznią sztandar z czarną kokardą.
Za chleb i wolność i nową Polskę
Janek Wiśniewski padłChwała! pic.twitter.com/otD0pf97Rn
— PL1918 (@PL1918) December 17, 2022
Wydarzenia grudniowe trwały od 14 do 22 grudnia 1970 r. Były spowodowane podwyżką cen mięsa, przetworów mięsnych i innych artykułów spożywczych. W Gdańsku i Szczecinie protestujący podpalili gmachy komitetów wojewódzkich PZPR.
Aby stłumić protesty, władze zezwoliły milicji i wojsku na użycie broni. Według oficjalnych danych na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga od kul milicji i wojska zginęły 44 osoby, a ponad 1160 zostało rannych.
RIRM