Coraz więcej Polaków pobiera świadczenia przedemerytalne
Już ponad 152 tys. Polaków pobiera świadczenia przedemerytalne. To o 30 tys. więcej niż w styczniu ubiegłego roku.
Jak napisał jeden z dzienników każdego miesiąca grupa ta powiększa się średnio o 3 tys. osób. ZUS na ten cel wydaje co miesiąc blisko 156 mln zł.
Prof. Artur Śliwiński, ekonomista podkreśla, że mamy do czynienia ze zjawiskiem, które kiedyś trafnie określono mianem ukrytego bezrobocia.
– Otóż stworzono takie przepisy, które powodowały wcześniejsze odejście na emeryturę po to, żeby ukryć brak miejsc pracy i bezrobocie, czyli np. wysyłano ludzi w wieku produktywnym na emerytury, a z drugiej strony przedłużano kształcenie młodzieży w szkołach. To zjawisko ma charakter statystyczny i kształtuje się już od wielu lat. Proszę zauważyć, że występuje tu pewna rotacja, bo część tych osób, będących na wcześniejszych emeryturach przechodzi później na emerytury zwykłe, a na ich miejsce wchodzą następne osoby. To zjawisko, które jest rezultatem takich, a nie innych regulacji w zakresie zatrudnienia – powiedział prof. Artur Śliwiński.
Wcześniejsze świadczenie emerytalne można otrzymać wówczas, gdy zakład pracy zbankrutował lub ogłosił zwolnienia grupowe. Warunkiem jest także wiek. W przypadku kobiet to zazwyczaj 55-56 lat, a mężczyzn 60-61. Świadczenie pobierane są do osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego.
RIRM