Coraz bliżej ratyfikacji konwencji która uderza w rodzinę

Chodzi o ratyfikację konwencji Rady Europy o tzw. przemocy wobec kobiet, która zagraża naszej tradycji. Wnioskiem w tej sprawie rząd Donalda Tuska zajmie się pod koniec lutego.

Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r. Konwencja posługuje się kobietami i tak poważnym problemem jak przemoc, aby wprowadzić na grunt prawa wszystko, co wiąże się z ideologią gender – powiedziała Ewa Kowalewska, prezes Forum Kobiet Polskich. Dodała, że ratyfikacja konwencji przez Polskę będzie wymuszała dostosowanie prawa krajowego do konwencji.

– Już nie będziemy mogli protestować przeciwko programom demoralizującej edukacji seksualnej w przedszkolach i w szkołach wobec naszych dzieci. Nie będziemy mogli powiedzieć „nie” adopcji naszych dzieci przez homoseksualistów. Jeżeli będziemy głośno krzyczeć, to będziemy karani i zostaniemy pozbawieni praw do naszych dzieci. Konwencja mówi o dyskryminacji, ale wszystko co próbuje wprowadzić dyskryminacją nie jest i mówi o tym bardzo jednoznacznie. To jest najwyższego rodzaju zagrożenie, następna rewolucja komunistyczna i jeżeli my w tej chwili nie uświadomimy sobie tego, nie powiemy „nie”, to później już nie bardzo będzie jak się bronić – powiedziała Ewa Kowalewska.

Wniosek ratyfikacyjny musi zatwierdzić Sejm. Posłowie nie będą mogli wprowadzić żadnych poprawek do konwencji.

W ubiegłym tygodniu w Sejmie odbyła się debata dotycząca zagrożeń, wynikających z konwencji. Podczas niej Aleksander Stępkowski, prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, zauważył że konwencja traktuje istniejący ład społeczny jako przyczynę przemocy wobec kobiet i zakłada jego zmianę.

– Konwencja posługuje się nieznanym, jak na razie, prawu polskiemu sposobem rozumienia płci jako rodzaju, jako gender czy płci społeczno – kulturowej. W tej chwili, jeżeli patrzylibyśmy na techniczną stronę konwencji, to musimy sobie jasno powiedzieć, że ona nic nowego nie wnosi poza jedną kwestią – poza ideologicznym kontekstem, który każe w bardzo konkretnym kluczu światopoglądowym odczytywać istniejące regulacje i tak je stosować – powiedziała Ewa Kowalewska.

Debata dostępna na portalu Sejmu (zobacz)

RIRM