Co ze środkami z KPO?

Na przełomie roku Polska ma otrzymać środki unijne, być może również te przewidziane w ramach krajowego planu odbudowy – mówi premier Mateusz Morawiecki. Komisja Europejska nadal ma zastrzeżenia do przepisów zawartych w nowelizacji ustawy o sądzie najwyższym.

Miała być nowelizacja ustawy, likwidacja Izby Dyscyplinarnej, a następnie wypłata środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Nowelizacja jest, Izba Dyscyplinarna zlikwidowana, a pieniędzy nie ma.

– Ta dobra ustawa dała możność porozumienia. To porozumienie jest kwestią żywotnego interesu i UE, i Polski. Dzisiaj to jest etap rządowy, dlatego że negocjacje wniosku o płatność to są rzeczy, które leżą już w kompetencjach rządowych, ministerialnych – mówi doradca społeczny prezydenta Andrzeja Dudy, Paweł Mucha.

O spełnieniu tzw. kamieni milowych mówił wczoraj premier Mateusz Morawiecki, który liczy na wypłatę środków na przełomie roku. Komisja Europejska nadal jednak ma zastrzeżenia co do ustawy o Sądzie Najwyższym.

– Według mojej interpretacji w ustawie prezydenta Duda, brak jest mocnych zapewnień, że sędziowie nie będą karani za ich decyzje – twierdzi wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, Vera Jourova. 

Słowa wiceprzewodniczącej KE mogą świadczyć, że oczekuje ona bezkarności sędziów, a na to zgody być nie może.

– To jest niezwykle ważne: jeżeli sędzia popełnia czyn zabroniony, powinien być skutecznie pociągnięty do odpowiedzialności, także odpowiedzialności dyscyplinarnej. Powinniśmy oczekiwać, że ludzie, którzy rozstrzygają, mają ogromną władzę, odpowiadają jeżeli naruszą prawo, szczególnie jeśli popełnią czyn dyscyplinarny czy czyn zabroniony – zaznacza Paweł Mucha.

Po likwidacji Izby Dyscyplinarnej orzekający w niej sędziowie mogą zostać przeniesieni do innej izby lub przejść w stan spoczynku. Jako pierwsza decyzję podjęła sędzia Małgorzata Bednarek, która ma orzekać w Izbie Karnej Sądu Najwyższego.

TV Trwam News