Cmentarz katyński w Bykowni

W Bykowni odbyły się uroczystości otwarcia polskiego cmentarza wojennego. Sprawowana była Eucharystia pod przewodnictwem prymasa Polski ks. abp Józefa Kowalczyka.

„Jesteśmy dzisiaj razem z Wami. Chcemy, abyście się ogrzali gorącą miłością naszych serc przy jasnym płomyku zapalonych zniczy powiedział w  homilii ks. Bp polowy  Wojska Polskiego Józef Guzdek.

Wszyscy milczymy, bo trudno nam zrozumieć to, co tutaj się stało” – dodał ks. bp wspominając tragiczne wydarzenia z wiosny 1940 roku. W uroczystościach wzięli udział  Krewni ofiar , członkowie federacji rodzin Katyńskich, przedstawiciele władz państwowych w tym Prezydent RP i Ukrainy  oraz duchowni.

Cmentarz w Bykowni to czwarta nekropolia polskich ofiar NKWD z 1940 r., po cmentarzach w Lesie Katyńskim, Charkowie i Miednoje. To krok ku temu, eby realnie upamiętnić wszystkie ofiary tej wielkiej zbrodni. Oprawcom zależało na tym, by jak najszybciej zatrzeć o niej pamięć. Prawdy jednak nigdy nie da się ukryć – powiedział historyk prof. Wojciech Polak.

– To bardzo dobry krok w kierunku upamiętnienia tych ofiar, w kierunku ratowania pamięci o tych ofiarach, bo intencją komunistów było to żeby tych ludzi zamordować, groby zasypać, posadzić las i żeby nikt o tym nie pamiętał. Z tego wynika wielka prawda historyczna, że żadna zbrodnia nie może być nigdy skutecznie ukryta, wymazana z pamięci ludzkiej, że ta pamięć jednak ocaleje. Musimy robić wszystko żeby jak najwięcej ludzi poznawało prawdę – powiedział prof. Wojciech Polak.

Badania prowadzone przez archeologów mogą się przyczynić do odkrycia nowych miejsc, masowych mordów Polaków. Przedmioty odnajdywane w lasach gdzie mordowano Polaków pomagają zidentyfikować narodowość ofiar. Takim miejscem, choć mniej znanym równie ważnym są Kuropaty – przypomina prof. Wojciech Polak.

 – Na terenie lasu prace archeologiczne wykazały ogromną ilość zwłok. Niewątpliwie Polaków ponieważ tam przy nich znajdowano różne przedmioty polskiego pochodzenia, jakieś medaliki, emblematy, buty wojskowe. Jest jeszcze piąte wielkie miejsce pamięci najsłabiej przebadane, niedaleko Mińska – Kuropaty, gdzie z kolei w latach 30. mordowano Białorusinów na ogromną skalę, ale prace wykopaliskowe pokazują, że tam są też wyroby polskie – powiedział prof. Wojciech Polak. 

 

Wypowiedź prof. Wojciecha Polaka:

Pobierz Pobierz

RIRM 

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl