Byli funkcjonariusze SB przygotowują się do walki w sądach o emerytury

Środowisko związane z byłymi funkcjonariuszami SB przygotowuje się do walki w sądach o emerytury. Portal niezależna.pl napisał o planach, jakie podczas spotkania byłymi funkcjonariuszami służb PRL we Włocławku ujawnił Andrzej Rozenek z SLD.

Polityk miał zapowiedzieć, że na pierwsze sprawy sądowe zostaną wysłani najlepsi prawnicy, jakimi dysponuje. Swoją pomoc mieli zaoferować m.in. RPO Adam Bodnar. były szef MSW Andrzej Milczanowski, były szef WSI gen. Marek Dukaczewski czy adwokat Jan Widacki.

Ustawa obniżająca emerytury i renty byłym esbekom w szczególnych przypadkach może wyłączyć spod przepisów niektóre osoby. Mowa tu o krótkotrwałej służbie przed 31 lipca 1990 r. oraz rzetelnym wykonywaniu zadań i obowiązków po 12 września 1989 r., w szczególności z narażeniem życia.

Poseł Jerzy Polaczek z sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych wskazuje, że dla części byłych funkcjonariuszy może to być próba obejścia nowej regulacji.

– W sytuacji, w której ktoś korzysta z możliwości jaka została zapisana w tej ustawie, a była ona adresowana do tych funkcjonariuszy, którzy na krótko przed 1989 rokiem wstąpili do służby bezpieczeństwa i jest to element uznaniowy, postanowienie ministra, jeśli byłoby to wykorzystane przez funkcjonariuszy dawnej SB w sposób pozbawiony jakichkolwiek racjonalności, to oczywiście, że takie wnioski nie będą mogły być uwzględniane z mocy zapisów tej ustawy – podkreśla poseł PiS.

Według informacji PAP, do końca września wpłynęło ok. 3 tys. wniosków byłych esbeków o wyłączenie z ustawy na tej podstawie. Ustawa obniżająca emerytury i renty dawnym funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa PRL wchodzi w życie jutro. Niższe świadczenia na mocy tych regulacji otrzymywać będzie prawie 39 tys. osób.

RIRM