BP testuje nową kopułę
Koncern BP przystąpił do pierwszej próby ciśnieniowej nowej kopuły, która
ma zatamować wyciek ropy naftowej z odwiertu w Zatoce Meksykańskiej. Rząd USA,
po wcześniejszych sprzeciwach, zgodził się na rozpoczęcie testów, podkreślając,
że dzięki nim uzyska dodatkowe cenne dane.
Przedstawiciele koncernu w środę wieczorem przed przystąpieniem do prac
podkreślali, że testy mogą potrwać nawet 48 godzin. Nadal więc jeszcze nie
wiadomo, czy nowa kopuła zatamuje wyciek ropy.
Wcześniejsza procedura rozpoczęcia prób została wstrzymana przez rząd z obawy,
że mogłoby dojść do uszkodzenia szybu wiertniczego i w konsekwencji do jeszcze
większych szkód. Pierwotnie zamierzano rozpocząć pierwszą próbę we wtorek.
Przedstawiciele Białego Domu, zezwalając BP na planowaną próbę ciśnieniową,
zaznaczyli, że gigant paliwowy będzie musiał dodatkowo monitorować stan oceanu i
podwodne ruchy sejsmiczne. Tłumacząc swoją decyzję, Biały Dom podkreślił w
oświadczeniu, że po zakończeniu wszystkich testów będzie posiadał cenne dane
dotyczące zarówno stanu możliwości ekspertów, jak i dane sejsmiczne przydatne do
przewidywania ewentualnych huraganów, wstrząsów itp.
Trwający już 87 dni wyciek ropy ze złoża pod dnem Zatoki Meksykańskiej jest
największą katastrofą ekologiczną w historii USA.
MBZ, PAP