W Berlinie stanie pomnik upamiętniający pomordowanych Polaków w czasie II wojny światowej?
W Niemczech pojawiła się inicjatywa wybudowania pomnika Polaków pomordowanych w czasie II wojny światowej. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, monument miałby stanąć w Berlinie, w miejscu, gdzie Joachim Ribbentrop witał odwiedzającego Berlin Wiaczesława Mołotowa.
Koordynatorem projektu jest Florian Mausbach, były szef Federalnego Urzędu Budownictwa i Planowania Przestrzennego. Apel w tej sprawie z podpisami m.in. niemieckich polityków ma trafić do Bundestagu.
Poseł PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk zwraca uwagę, że Polska od wielu lat walczy o taki pomnik w Niemczech. Dodaje, że każda inicjatywa upamiętniająca męczeństwo Polaków jest godna poparcia.
– Być może nasi sąsiedzi, przynajmniej niektórzy, dojrzeli do tego, żeby zdać sobie sprawę, iż naród polski, który został napadnięty przez Niemców w czasie II wojny światowej, ucierpiał najbardziej, tracąc wiele milionów istnień ludzkich. Powinniśmy mieć godne miejsce, np. pomnik, aby móc upamiętnić tę śmierć męczeńską. Sam autor jest dla mnie w drugim rzędzie. Najważniejsza jest inicjatywa. Każda inicjatywa, która upamiętnia martyrologię narodu polskiego w czasie II wojny światowej, jest godna pochwały i poparcia – podkreśla Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
W centrum Berlina stoją obecnie trzy wielkie pomniki poświęcone ofiarom III Rzeszy – pomordowanym Żydom, homoseksualistom i Romom.
RIRM