Australia: pożary buszu w północnej części kraju ogarnęły obszar o powierzchni 20 tys. km kwadratowych
W północnej części Australii od 4 września trwają pożary buszu, które do środy ogarnęły teren o powierzchni około 20 tys. km kwadratowych; ogień zbliża się do popularnego wśród turystów miasteczka Tennant Creek – poinformowała amerykańska stacja CNN za władzami australijskiego Terytorium Północnego.
W związku z prognozowaną zmianą kierunku i prędkości wiatru środa może być „najbardziej krytycznym” dniem dla mieszkańców 3-tysięcznego Tennant Creek – ostrzegła lokalna administracja. W okolice miejscowości przybyły dodatkowe zastępy straży pożarnej z południa kraju.
Kataklizm jest w dużej mierze efektem zmian klimatycznych. Według obserwacji australijskiej państwowej agencji meteorologicznej łączna suma opadów deszczu na Terytorium Północnym była w sierpniu o 94 proc. niższa od średniej z lat 1961-90 – przekazał CNN.
„Już w przeszłości mieliśmy duże pożary, ale ten jest największym, z jakim miałem kiedykolwiek do czynienia” – przyznał w rozmowie z rozgłośnią radiową ABC Tony Fuller, przedstawiciel kierownictwa australijskiej straży pożarnej.
Fale upałów w Australii występują coraz częściej, a odnotowywane w tym kraju temperatury są coraz wyższe. Według ocen klimatologów zjawisko będzie nasilać się w nadchodzących latach, co może prowadzić m.in. do pomorów ryb i gwałtownych pożarów – zauważyła CNN w marcu 2023 roku, odnosząc się do masowego śnięcia ryb w stanie Nowa Południowa Walia.
PAP